Kultura rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki
Komunikat archiwalny

Wszystkie barwy bel canta w ICE Kraków

W piątek 9 października w ramach inauguracji nowego cyklu ICE Classic w Centrum Kongresowym ICE Kraków wystąpiła Aleksandra Kurzak – najpiękniejszy polski sopran.

Aleksandra Kurzak to od kilu lat najgorętsze i najbardziej elektryzujące nazwisko wśród sopranów liryczno-koloraturowych na świecie.  Jej kalendarz koncertowy wypełniony jest na 5 lat do przodu. Kurzak jest pierwszą Polką w historii wokalistyki, która podpisała ekskluzywny kontrakt z wytwórnią Decca, którego owocem są trzy świetnie ocenione przez krytykę bestsellerowe płyty.

W piątek krakowscy melomani wypełnili po brzegi Salę Audytorialną Centrum Kongresowego ICE Kraków, aby na żywo móc obcować z tym wyjątkowym talentem. W programie koncertu znalazły się najpiękniejsze arie operowe odzwierciedlające imponującą karierę śpiewaczki. Towarzyszył jej jeden z czołowych polskich zespołów symfonicznych młodego pokolenia - Orkiestra Akademii Beethovenowskiej, którą poprowadził ceniony polsko-libański dyrygent Bassem Akiki.

W pierwszej części koncertu zabrzmiały sopranowe arie z czołowych oper Wolfganga Amadeusza Mozarta. Każda z nich poprzedzona była uwerturą, tak by lepiej wprowadzić słuchaczy w klimat Mozartowskich dzieł. Niezwykle wypadły zwłaszcza Come scoglio immoto resta - aria Fiordiligi z I aktu Così fan tutte, w której Kurzak oddała gorący temperament bohaterki i gwałtowność jej reakcji.

Drugą część koncertu zdominowała muzyka włoskich twórców operowych. Przejmująco zabrzmiał lament niewolnicy Liu z ostatniej opery Giacomo Pucciniego – Turandot. W scenie Desdemony z finałowego aktu Otella Giuseppe Verdiego Kurzak zaprezentowała szeroką paletę wyrazową, od smutku i zadumania, aż po dramatyczny żar i końcową modlitwę do Matki Boskiej.

Kurzak, nazywana nie bez powodu słowiańską Callas, zaprezentowała w Krakowie najwyższą formę. Pokazała, że jeśli chodzi o sceniczny wdzięk, lekkość koloratur i żonglowanie nastrojami, nie ma sobie równych. Nic więc dziwnego, że publiczność nagrodziła jej występ gorącymi i długimi owacjami na stojąco. Artystka odwdzięczyła się aż trzema bisami!

Po koncercie artystka podpisywała jeszcze płyty i wydaną niedawno książkę- wywiad-rzeka Si, Amore).

pokaż metkę
Autor: Renata Zgud
Osoba publikująca: KATARZYNA CZUBERNAT
Podmiot publikujący: Biuro Prasowe
Data publikacji: 2015-10-12
Data aktualizacji: 2015-10-12
Powrót

Zobacz także

Znajdź