Start rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki
Komunikat archiwalny

Kulturalny wtorek – sprawdź, co się dziś dzieje w mieście!

Nie możecie się zdecydować, czy pójść dzisiaj do kina, na koncert, do teatru, albo może wziąć udział w poważnej dyskusji? Ułatwimy Wam decyzję. Czytajcie nasz wtorkowy kulturalny rozkład jazdy.

Fot. materiały prasowe / Kino Pod Baranami

Chcesz jako pierwszy otrzymywać informacje o weekendowych wydarzeniach i co tydzień mieć szansę na wygrywanie książek oraz biletów do teatru, filharmonii i na festiwale? Zapisz się do naszego newslettera! Wystarczy kliknąć TUTAJ.

Pokaz najlepszych polskich krótkich metraży oraz spotkanie z twórcami czeka na Was od 20.00 w Kinie Pod Baranami. To „Najlepsze polskie 30’” – polskie filmy krótkometrażowe niezwykle rzadko prezentowane na wielkim ekranie. Pokaz będzie doskonałą okazją, aby się przekonać, jak wiele emocji najzdolniejsi młodzi polscy twórcy potrafią zawrzeć w zaledwie 30-minutowych historiach. Na ekranie zobaczycie dzieło Piotra Domalewskiego, autora uznanej za najlepszy polski film 2017 roku „Cichej nocy”; nagrodzoną w Cannes produkcję utalentowanej Aleksandry Terpińskiej oraz krótkometrażowy dokument Marka Skrzecza, który zachwycił publiczność Warszawskiego Festiwalu Filmowego. „60 kilo niczego” to krótkometrażowy dramat Piotra Domalewskiego, który stał się sensacją zeszłorocznego festiwalu w Gdyni, zdobywając m.in. Złote Lwy dla najlepszego filmu. Prezentuje emocjonującą historię mężczyzny, który po 15 latach ciężkiej pracy zostaje kierownikiem w kopalni odkrywkowej. Już pierwszego dnia na nowym stanowisku jego wartości zostają wystawione na ciężką próbę. Obok znakomitego Grzegorza Damięckiego, w filmie występują również Andrzej Grabowski i Tomasz Schuchardt. „Najpiękniejsze fajewerki ever” to historia z gatunku political fiction, która zwyciężyła w zorganizowanym przez Telewizję Kino Polska konkursie na scenariusz inspirowany filmem „Przypadek” Krzysztofa Kieślowskiego. Reżyserka i autorka scenariusza Aleksandra Terpińska przedstawia historię trójki przyjaciół, zmuszonych do podjęcia być może najważniejszych w życiu decyzji w obliczu zbliżającej się wojny. Jej dzieło doceniono m.in. podczas festiwalu filmowego w Cannes oraz w Gdyni. W rolach głównych wystąpili Justyna Wasilewska, Malwina Buss oraz Piotr Polak. Pod Barany warto wybrać się również ze względu na „Amerykański sen”, który pokochali uczestnicy ostatniej edycji Warszawskiego Festiwalu Filmowego przyznając mu Nagrodę Publiczności. Film śledzi losy mieszkającego w wymierającej miejscowości nastolatka, który marzy o zapaśniczej karierze. To reżyserski debiut zajmującego się dotąd głównie montażem Marka Skrzecza i najlepszy powód do tego, aby uważnie śledzić dalszą karierę tego niezwykle utalentowanego twórcy. Projekcji towarzyszyć będzie spotkanie z Aleksandrą Terpińską. Wszystkie filmy prezentowane będą z angielskimi napisami.

Z kolei w Krakowskim Forum Kultury przy ul. Mikołajskiej 2 o godz. 19.00 rozpocznie się kolejny odcinek cyklu „W starym kinie”. To spotkania filmowe, w czasie których można zobaczyć perły przedwojennego kina polskiego, poprzedzone prelekcją filmoznawców i fachowców związanych z magią srebrnego ekranu. Cotygodniowe spotkania filmowe są znakomitą okazją do poznania dawnego kina. Po filmie możecie wziąć udział w dyskusji przy filiżance herbaty. Dzisiejszego wieczoru zobaczycie obraz z 1936 roku, „Będzie lepiej”, w reżyserii Michała Waszyńskiego.

Przejdźmy do teatru. Polecamy dziś sztuki od lat cieszące się powodzeniem wśród widzów. O godz. 19.00 Teatr STU pokaże „Wariata i zakonnicę”. Szalony poeta Walpurg, temperamentna zakonnica Anna, nieobliczalny doktor Burdygiel. Namiętność i zbrodnia. A wszystko to w rytm fascynującego tanga Jana Kantego Pawluśkiewicza. Przesiąknięta oniryzmem sztuka rozgrywa się w klaustrofobicznej scenerii domu wariatów „Pod Zdechłym Zajączkiem”. Czuć klimat perwersji i groteski, tak charakterystyczny dla Witkacego – skandalizującego malarza, fotografa, pisarza, dramaturga i filozofa. Autor „Pragmatystów” zadedykował ją „wszystkim wariatom świata”. Od premiery minęło już 28 lat, a spektakl wciąż jest wystawiany. Tekst „Wariata i zakonnicy” – czarnej komedii Witkacego – rozbawi z pewnością kolejne pokolenie żarliwych miłośników suspensu w stylu angielskim.

Bagatela na Dużej Scenie przy Karmelickiej pokaże z kolei „Życie to teatr”. To „prawdopodobnie najzabawniejsza komedia świata”, jak mówi reżyser Maciej Wojtyszko „To jest farsa. To jest teatr. To jest życie!” – słowa te padają z ust Lloyda Dallasa, reżysera teatralnego usiłującego doprowadzić do końca chyba najdłuższą próbę generalną w karierze. Zespół przygotowujący się do wystawienia dość kiepskiego spektaklu zdaje się bardziej przejmować własnymi problemami osobistymi, niż dobrym występem. Nazajutrz premiera, a katastrofa wisi w powietrzu: aktorzy nie pamiętają kwestii, dekoracje się sypią, rekwizyty gubią, lub wprost przeciwnie, jest ich za dużo, zwłaszcza... sardynek. Farsa „Czego nie widać” Michaela Frayna to ponadczasowa i przezabawna opowieść o teatrze od kuchni, pełna finezyjnych dialogów demaskujących ludzkie słabości i śmiesznostki. Początek o godz. 19.15.

Na godz. 17.00 zaprasza Muzeum PRL-u. Na os. Centrum E 1 odbędzie się kolejne spotkanie z cyklu „Podwieczorek w Muzeum”. Rozmowę, w  swobodnej atmosferze, przy kawie, herbacie i ciastkach, poprowadzi dr Agnieszka Chłosta-Sikorska. Temat na dziś: Teatr Ludowy – czy na pewno dla robotników?

A jeśli macie ochotę na wieczór z muzyką, polecamy Wam Kwadrat, przy ul. Skarżyńskiego. O godz. 18.30 zagrają tam Cradle of Filth i Moonspell. Obydwie grupy przyjadą do Polski promować swoje krążki. Premiera nowego albumu Cradle of Filth pod tytułem „Cryptoriana – The Seductiveness of Decay” przewidziana jest na wrzesień. Również Portugalczycy z Moonspell przygotowują się do premiery płyty „1755”, która ukaże się na początku listopada. Cradle of Filth i Moonspell wystąpią na trzech koncertach w Polsce. Niewtajemniczonym zdradzamy, że Cradle of Filth (Wielka Brytania) to black metal, metal symfoniczny i metal gotycki. Jedni uważają ich za kicz, ale dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy fanów na świecie wskoczyłoby za nimi w ogień. Moonspell (Portugalia) to z kolei dark metal i gothic metal. W swojej ojczyźnie są bogami. Cztery płyty Moonspell wspięły się tam na szczyt notowania albumów. Aż tak dobrze w Polsce sobie nie radzą, ale odwiedzają nas od lat i zawsze mogą liczyć na gorące przyjęcie. Zespół charyzmatycznego i inteligentnego Fernando Ribeiro zaczynał od black metalu, ale obecnie ich muzyce bardziej przystoją określenia dark metal, gothic metal czy atmospheric metal. Będą na pewno nowe kompozycje, ale z pewnością nie zabraknie wielkiego metalowego evergreenu „Alma Mater”.

pokaż metkę
Autor: MARGERITA KRASNOWOLSKA
Osoba publikująca: MARGERITA KRASNOWOLSKA
Podmiot publikujący: Biuro Prasowe
Data publikacji: 2018-01-23
Data aktualizacji: 2018-01-23
Powrót

Zobacz także

Znajdź