Nauka i edukacja rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki
Komunikat archiwalny

Kluby Rodziców rosną w siłę

O powiększającej się sieci Klubów Rodziców mówi Marzena Paszkot, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. rodziny.

Fot. bip.krakow.pl

Joanna Korta: Przed trzema laty w Krakowie uruchomiono pilotażowo osiem Klubów Rodziców, a dziś mamy ich już 36. Skąd wziął się pomysł, aby tworzyć takie miejsca?

Marzena Paszkot: Impulsem były projekty zgłaszane do budżetu obywatelskiego dotyczące Klubów Mam. Te inicjatywy zostały przeze mnie pozytywnie ocenione, ale przepadły gdzieś na etapie głosowania. Wtedy też pomyślałam, że skoro o takie miejsca wnioskują młode krakowianki, to nie możemy ich potrzeb zlekceważyć. Dodatkowo zleciliśmy badania socjologiczne – ilościowe i jakościowe, które pozwoliły nam odpowiedzieć na pytania dotyczące kondycji krakowskich rodzin, ich postrzegania miasta i oferowanych przez nie usług i programów. Chcieliśmy wiedzieć, w którym kierunku powinna iść krakowska polityka prorodzinna. Wnioski z badań potwierdziły, że w mieście brakuje bezpiecznej i przyjaznej przestrzeni dla rodziców i przyszłych rodziców, w której mogliby kreatywnie spędzać czas ze swoimi pociechami czy wziąć udział w warsztatach i spotkaniach z ekspertami z różnych dziedzin. Trzy lata temu uruchomiliśmy pierwsze osiem klubów. Był to projekt pilotażowy, realizowany w centrach i ośrodkach kultury prowadzonych przez miasto. Szybko okazało się, że to strzał w dziesiątkę. Pozytywnie zaskoczyło nas zainteresowanie tymi projektami. Poza wiedzą dostarczaną przez ekspertów zależało nam na tym, by młode mamy mogły wyjść z domów, spotkać się z innymi kobietami będącymi na tym samym etapie życia, porozmawiać o wspólnych problemach i sukcesach, wymienić się wiedzą. Dla dzieci chcieliśmy stworzyć jak najbardziej kompleksową i urozmaiconą ofertę zajęć muzycznych, plastycznych i ruchowych. Ważne było dla nas budowanie więzi – tak między maluchem i rodzicem, jak pomiędzy mamami.

Od samego początku w Klubach Rodziców ważne są nie tylko dzieci, ale także właśnie same mamy…

Zgadza się. Na każdym spotkaniu jest animator, który może zająć się dziećmi podczas gdy mamy chcą się zrelaksować np. w trakcie jogi czy ćwicząc fitness. Uczestniczki bardzo lubią te zajęcia, bo dzięki nim szybko wracają do formy sprzed porodu. Angażujemy też panów, choć stanowią oni mniejszość w Klubach Rodziców. Ojców uczymy np. jak zaplanować podróż samochodem z małym dzieckiem, albo czym kierować się przy wyborze fotelika. Naszym celem jest takie zorganizowanie tego wspólnego czasu, by tak rodzice, jak i dzieci mieli z tego po prostu frajdę i pożytek. Liczymy, że z naszych podpowiedzi dotyczących np. wspólnych zabaw skorzystają w domach i zamiast sadzać dziecko przed komputerem czy telewizorem zaproponują mu coś ciekawszego, bardziej rozwojowego, np. zajęcia z sensoplastyki czy prostą zabawę w przesypywanie do różnych pojemników kaszy i grochu, która niesamowicie rozwija zdolności manualne, stymuluje ręce oraz palce i jest naprawdę uwielbiana przez maluchy.

Mam wrażenie, że Kluby Rodziców to także miejsca niejako rekompensujące fakt, że dziś rzadkością są domy wielopokoleniowe, gdzie bycia mamą panie mogłyby się nauczyć od swoich mam.

Jak najbardziej. Dawniej w wielopokoleniowych domach świeżo upieczona mama i tata mogli liczyć na fachowe wsparcie doświadczonych najbliższych. Tymczasem w Krakowie mamy mnóstwo rodzin, które zamieszkały tu na studiach czy przyjechały do pracy, zostawiając dom rodzinny nierzadko bardzo daleko. Kluby Rodziców mają być miejscami wymiany dobrych doświadczeń, dzielenia się wiedzą i problemami związanymi z wychowaniem maluchów. To w nich zawiązują się grupy samopomocowe i przyjaźnie wykraczające daleko poza kluby. Najbardziej cieszy mnie jednak to, że o programie kolejnych spotkań decydują ich uczestnicy – my tworzymy ramy, ale jesteśmy otwarci na sugestie i potrzeby rodziców. Kluby Rodziców tworzymy bowiem wszyscy razem.

Projekt Klubów Rodziców ciągle ewoluuje. I nie chodzi tylko o ich liczbę, ale także sposób organizacji.

Kluby w ośrodkach i centrach kultury oraz dwa prowadzone przez MOPS – z uwagi na warunki lokalowe i kadrowe – działają 2-3 razy w tygodniu po 2-3 godziny dziennie. Dlatego w zeszłym roku postanowiliśmy powierzyć realizację tego zadania w ramach otwartego konkursu także organizacjom pozarządowym. Na tę chwilę prowadzą one już siedem Klubów Rodziców, które działają po cztery godziny od poniedziałku do piątku. Najnowszy uruchomiliśmy 1 października przy ulicy Bagrowej, prowadzi go Spółdzielnia Socjalna Pracownia Kulturalna. Dziś w każdej dzielnicy działa przynajmniej jeden klub, ale chcemy, aby ta sieć nadal się powiększała, szczególnie w dzielnicach gdzie mieszka dużo młodych rodzin. Cały czas badamy i analizujemy zapotrzebowanie na nowe miejsca. Do końca tego roku chcielibyśmy otworzyć cztery kolejne, także prowadzone przez organizacje pozarządowe. Na potrzeby Klubu Rodziców przygotowujemy też lokal gminny przy ul. Kurczaba 2. Trwa remont obiektu, z którego mamy zamiar stworzyć wzorcowy klub miasta. Kiedy tylko zakończymy prace, zostanie ogłoszony otwarty konkurs ofert dla organizacji pozarządowych na prowadzenie klubu pod wskazanym adresem.

Ile osób uczestniczy w zajęciach w ramach Klubu Rodziców?

W przypadku klubu prowadzonego przez organizację pozarządową jest to nawet 150 osób miesięcznie. Z uwagi na charakter funkcjonowania klubów w ośrodkach i centrach kultury tu liczby są mniejsze. Wiemy natomiast, że limit miejsc na najciekawszych zajęciach wyczerpuje się nawet po 10 minutach, a rodzice potrafią przejechać całe miasto, by wziąć udział w interesujących ich warsztatach czy spotkaniach ze specjalistami. Frekwencja potwierdza, że bycie rodzicem we współczesnym świecie to naprawdę wielkie wyzwanie.

Ile rodzice płacą za udział w zajęciach i ile Kluby Rodziców kosztują budżet miasta?

Zajęcia prowadzone przez NGO są bezpłatne, bo dotowane przez miasto. W przypadku ośrodków i centrów kultury wstęp na niektóre zajęcia to symboliczna złotówka od osoby dorosłej, a posiadacze Krakowskiej Karty Rodzinnej są zwolnieni z połowy tej opłaty. W ubiegłym roku prowadzenie klubów kosztowało Gminę ponad 900 tys. zł. W tym roku kwota będzie wyższa z uwagi na powiększoną sieć.

Wszystkie informacje o Klubach Rodziców oraz aktualnych zajęciach w poszczególnych placówkach znajdują się na stronie internetowej kkr.krakow.pl.

pokaż metkę
Autor: JOANNA KORTA
Osoba publikująca: Tomasz Róg
Podmiot publikujący: Biuro Prasowe
Data publikacji: 2018-10-09
Data aktualizacji: 2018-10-09
Powrót

Zobacz także

Znajdź