górne tło

„Twarde rządy na granicy prawa czyli spór wiceprezydent z dyrektorami” – polemika z artykułem p. Agnieszki Maj z 28 grudnia 2016

Dyrektor szkoły samorządowej jest nauczycielem – profesjonalistą przygotowanym do pracy każdym uczniem,zarówno z tym bardzo zdolnym, jak i uczniem o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Ma dbać o to, by rozwijany był potencjał każdego z nich. Jako pedagog jest również partnerem rodziców  w pracy wychowawczej i opiekuńczej.

Dyrektor szkoły samorządowej jest też pracodawcą. Nie działa jednak we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność, ale w imieniu wójta, burmistrza, prezydenta i na odpowiedzialność gminy. Stąd koszty wynikające z ewentualnych nieprawidłowości w postępowaniu dyrektora ponosi nie on sam, ale gmina – wspólnota lokalna czyli wszyscy podatnicy. Dyrektor szkoły samorządowej zarządza finansami jednostki oświatowej, wydatkując je zgodnie z przyjętym planem finansowym, właśnie dlatego, że nie dysponuje środkami prywatnymi, ale publicznymi – pieniędzmi podatników. Celowość i oszczędność w gospodarowaniu tymi środkami są więc naczelnymi zasadami, którymi powinien się kierować.

Znając doświadczenie zawodowe Pani Redaktor oraz znajomość tematów i spraw samorządowych jestem pewna, że w tych kwestiach się zgadzamy.

Tym trudniej zrozumieć, dlaczego Pani Redaktor zapomina, albo po prostu świadomie pomija fakt licznych interwencji w Urzędzie Miasta Krakowa rodziców uczniów z Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego niezadowolonych z obniżających się wyników nauczania oraz niemożności porozumienia się z Panią Małgorzatą Ciemińską jako dyrektorką szkoły

Proszę pamiętać, że pierwsze postępowanie w sprawie uchybień w zakresie polityki finansowej przed Rzecznikiem Dyscypliny Finansów Publicznych toczyło się zanim objęłam stanowisko zastępcy Prezydenta Miasta Krakowa. Wtedy Pani Ciemińska została uznana winną naruszenia dyscypliny finansów publicznych, niestety do podobnych sytuacji dochodziło także po tym wydarzeniu.

Dlaczego nie informuje Pani Czytelników o tym, że nie mając wystarczających środków w planie finansowym szkoły Pani Dyrektor przyznawała wybranym pracownikom wysokie podwyżki – nawet po 500 zł, premie w wysokości 45 % wynagrodzenia, nagrody - do 6 000 zł. Nie było to jednorazowe zdarzenie. Po upomnieniu Pani Dyrektor, w marcu 2015 r., że powinna zaniechać takich praktyk i podjąć działania mające na celu zracjonalizowanie wydatków, po raz kolejny – w listopadzie i grudniu sytuacja się powtórzyła. Pani Dyrektor podejmowała kolejne decyzje o przyznaniu premii i nagród, nie mając pokrycia w zaplanowanych środkach finansowych, a następnie występowała do Urzędu Miasta Krakowa o uzupełnienie braków na wynagrodzenia, by pracownicy nie pozostali w grudniu bez wypłaty. Czy i jak długo zdaniem Pani Redaktor sposób zarządzania finansami może być tolerowany? Należy pamiętać, że w tej sytuacji Prezydent Miasta Krakowa był ustawowo zobowiązany do ponownego złożenia zawiadomienia do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.

W tej sytuacji jedynym sposobem, by nie dopuścić do powtarzania się nieprawidłowości w zakresie dysponowania środkami publicznymi było  pozbawienie Pani Dyrektor tego uprawnienia poprzez odwołanie jej z pełnionej funkcji.

Pani Dyrektor kwestionując decyzję Prezydenta Miasta, zwróciła się do Wojewody, który uznał, że takie postępowanie Pani Dyrektor nie uzasadnia odwołania jej z funkcji. Decyzja Wojewody została uszanowana przez władze miasta. Warto zaznaczyć, że od momentu objęcia przeze mnie funkcji Zastępcy Prezydenta w tym trybie odwołanych zostało kilku dyrektorów szkół, także ze względu na naruszenia polityki finansowej, jednak tylko w przypadku Pani Ciemińskiej Wojewoda Małopolski stwierdził nieważność zarządzenia Prezydenta Miasta Krakowa.

W wybiórczy sposób opisana jest w artykule również druga sytuacja. A szkoda, bo przecież Czytelnik zasługuje na rzetelną, obiektywną informację. Oto jak wyglądała ona w świetle faktów.

Rodzic składa do Urzędu Miasta skargę na Panią Gabrielę Olszowską Dyrektora Gimnazjum nr 2. Zdaniem rodzica dyrektor upowszechnia dane podlegające ochronie, w tym ochronie szczególnej: dane osobowe matki i dziecka oraz informacje o chorobie uczennicy. Urząd Miasta nie posiada uprawnień do badania tego typu spraw, więc jest ona przekazana zgodnie z właściwością do Wojewody Małopolskiego. Sprawę bada Komisja Dyscyplinarna dla nauczycieli przy Wojewodzie Małopolskim, która prowadzi postępowanie wyjaśniające. W tym samym czasie w tej sprawie Rzecznik Praw Dziecka kieruje pytanie do Prezydenta Miasta Krakowa o przyczynę niezawieszenia dyrektorki. Komisja Dyscyplinarna wszczyna postępowanie przeciwko dyrektorce, której stawia zarzut naruszenia praw i dobra dziecka. Postawiony zarzut zobowiązuje Prezydenta do zawieszenia dyrektorki, a Rzecznik Praw Dziecka oraz  Minister Edukacji Narodowej zostają powiadomieni o podjętych czynnościach. Komisja dyscyplinarna wymierza karę nagany z ostrzeżeniem. Pani Dyrektor odwołuje się od decyzji Prezydenta o zawieszeniu do Komisji Dyscyplinarnej przy Wojewodzie, która utrzymuje decyzję Prezydenta w mocy. W tej sytuacji Pani Dyrektor odwołuje się od niej do Odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli przy Ministerstwie Edukacji Narodowej, która decyzję Prezydenta uchyla, uzasadniając to wymierzoną już przez Komisję I instancji karą.

Sytuacja trzecia: Pani Dorota Kocur jako Dyrektor szkoły samorządowej jaką jest Zespół Szkół Inżynierii Środowiska i Melioracji, odmawia wykonania polecenia służbowego związanego z koniecznością reorganizacji internatu. Pomijając mocno dyskusyjne sposoby wyrażania niezgody na decyzję Prezydenta, posuwa się do szantażu. To czas poprzedzający Światowe Dni Młodzieży. Pani Dyrektor, wykorzystując sytuację związaną z potrzebą zorganizowania miejsc noclegowych dla pielgrzymów i dla policjantów zabezpieczających ŚDM, wielokrotnie groziła – także w mediach, że nie zrealizuje postanowień podpisanych przez Nią wcześniej umów z policją i Kurią Metropolitalną. Biorąc pod uwagę fakt, że dotyczy to kwestii związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa pielgrzymom, Prezydent Miasta Krakowa podejmuje decyzję o odwołaniu Pani Dyrektor z funkcji.

Mając na uwadze powyższe przypadki, nie sposób oprzeć się refleksji – czy gdyby Miasto zachowało się inaczej zasłużyłoby w oczach Pani Redaktor na pochwałę czy na naganę?

 

Katarzyna Król

Zastępca Prezydenta Krakowa ds. Edukacji i Sportu