górne tło

Stanowisko do artykułu pt. Smutek pod szkołami. 1200 uczniów nie dostało się do wybranych liceów („Dziennik Polski”)

Odnosząc się do artykułu Agnieszki Maj pt. Smutek pod szkołami. 1200 uczniów nie dostało się do wybranych liceów, zamieszczonego w „Dzienniku Polskim” z 1–2 lipca 2017 r., uprzejmie informuję:

  1. Nie jest prawdą, że „we wszystkich szkołach średnich w Krakowie wywieszone zostały [30 czerwca] listy przyjętych”. Rekrutacja według zasad określonych w ustawie o systemie oświaty dotyczy jedynie szkół publicznych. Dodatkowo informuję, że 30 czerwca zostały wywieszone listy zakwalifikowanych, a nie przyjętych, ponieważ uczeń jest przyjęty wtedy, gdy po zakwalifikowaniu dostarczy do szkoły oryginały dokumentów.
  2. Podstawę zakwalifikowania do szkoły stanowią punkty rekrutacyjne, przeliczane z egzaminów, osiągnięć i wyników uczniów.
  3. Od wielu lat do V i VI LO składanych jest więcej podań, niż jest tam miejsc, w tym roku ta liczba nie jest znacząco większa niż w poprzednich rekrutacjach.
  4. Warto zwrócić uwagę, że w tym roku do III klas krakowskich gimnazjów (samorządowych i niesamorządowych) uczęszczało 5880 uczniów, natomiast liczba chętnych do samorządowych szkół ponadgimnazjalnych w tym roku to 8419, co oznacza, że o przyjęcie ubiegają się również uczniowie niemieszkający w Krakowie. Prowadzenie szkół ponadgimnazjalnych jest zadaniem powiatu, niezależnie od tego, czy jest to powiat grodzki czy ziemski.
  5. Mniejsze szanse na zakwalifikowanie do V LO wynikają m.in. z przywileju należnego laureatom olimpiad – oni są przyjmowani w pierwszej kolejności.
  6. Warto zauważyć, że liczba chętnych wskazujących XLIV LO na pierwszym priorytecie nie pozwalała na utworzenie chociażby jednego oddziału klasy pierwszej. Natomiast wprowadzone limity miejsc w liceach i liczby oddziałów spowodowały, że z kolejnych priorytetów uczniowie byli kwalifikowani do XLIV LO. Z przeprowadzanych symulacji naboru wynika, że nie było możliwe otwarcie czwartego oddziału klasy pierwszej w XLIV LO. Dyrektor Mariusz Graniczka błędnie zinterpretował dane z systemu rekrutacji. Dwustu chętnych – o których pisze Agnieszka Maj – mogłoby się nie dostać do XLIV LO, gdyby żadne liceum w Krakowie nie przeprowadzało naboru.

Maciej Grzyb
Dyrektor Biura Prasowego UMK