W nawiązaniu do poniższych stwierdzeń zawartych w artykule pani Angeliki Pitoń, zamieszczonym w dzisiejszym wydaniu Gazety Wyborczej pt. „In vitro w Krakowie wyrzucone na śmietnik” cyt.: „(…) przepisy, na które powołała się Rada, nie są jasne, a ich interpretacja może być różna(…) główną rolę w głosowaniu odegrały czynniki polityczne.(…) Samorządy, w których program in vitro działa i służy mieszkańcom, wprowadzały go w inny, znacznie łatwiejszy sposób. W tym przypadku niepotrzebna jest opinia AOTMiT. Chybiony jest również argument, że coś co nie jest ujęte w programie miasta, z miejsca musi stać z nim w sprzeczności.(…)” – wyjaśniam:
Przytoczone w artykule wypowiedzi w oczywisty sposób wprowadzają w błąd odbiorców informacji.
Michał Marszałek
Dyrektor Biura ds. Ochrony Zdrowia UMK