Start rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki
Komunikat archiwalny

Mało kto wie...

Mało kto wie, że urodziła się w Prowencie i że nie jest to bynajmniej nazwa włoskiego miasteczka. Mało kto wie, że była i czemu była przez chwilę urzędniczką na kolei. Ale jednak w jakiś sposób powszechnie nabyliśmy wiedzę, że była pogodna, skromna i szalenie nietuzinkowa

Zapamiętaliśmy jej na wpół speszone, dziewczęce niemal, ukłony wdzięczności, gdy odbierała Nagrodę Nobla i wstydliwie uśmiechnięta kuliła się pod lawiną oklasków i uznania. Wielbiciele czujnie czekali: na kolejne tomiki, wznawiane tomiki i na kolejne autorskie spotkania, a na nich bon moty, które rozbrajały szczerością i uczciwością słowa. I które – co ważniejsze – pokazywały, ileż zdumiewająco zwykłych rzeczy kwalifikuje się na tym zagadkowym świecie do tego, aby się nimi cieszyć i bacznie im przyglądać.

Dziś, gdy jej zdjęcia obiegły znów cały świat, upadła wygłoszona przez Wisławę Szymborską w czasie przemówienia w Sztokholmie teza: „Najgorzej z poetami. Ich praca jest beznadziejnie niefotogeniczna”.

Pewnie bez większej wzajemności kochały ją obiektywy i kamery. Im szybciej uciekała przed sławą, tym bardziej sława ją goniła. Nie uciekła przed czasem, jak zwykły człowiek.

Ale uciekła przed zapomnieniem, bo pozostanie w pamięci i w wierszu, jak niezwykła poetka… (Agnieszka Staniszewska)



Wisława Szymborka - fragment wiersza pt. "Urodziny", muz. Edward Zawiliński, śpiewa Agnieszka Rosnerówna

Pobierz plik MP3

pokaż metkę
Osoba publikująca: MARCIN FABER
Podmiot publikujący: Redakcja MPI
Data publikacji: 2012-02-03
Data aktualizacji: 2012-02-03
Powrót

Zobacz także

Znajdź