W kręgu muzyki współczesnej niezwykle ważną rolę spełniają wytwórnie płytowe. Specjalizując się w konkretnym gatunku, wyszukują młode talenty, swoim logiem potwierdzając wysoką jakość prezentowanej muzyki. Do grona tych najbardziej szanowanych firm należą ECM i Cantaloupe Music. Nagraniem albumów dla obu tych wytwórni może pochwalić się australijska kompozytorka Kate Moore, której muzykę usłyszmy w Krakowie 19 września podczas festiwalu Sacrum Profanum.
Urodziła się w Holandii, ale kiedy miała siedem lat, przeniosła się z rodzicami do Australii. Dorastała w Sydney, studia ukończyła w Canberrze. Aby rozpocząć karierę muzyczną wróciła jednak do Holandii, gdzie od lat funkcjonuje silna scena muzyki współczesnej.
– Pierwszym instrumentem, na którym grałam, był fortepian. Lubiłam na nim improwizować – to był mój sposób na opowiadanie historii. Nie przepadałam za lekcjami czy ćwiczeniami, ale improwizowanie naprawdę mnie wciągało. Kiedy mama mnie zapisała do szkoły muzycznej, najpierw trafiłam do klasy skrzypiec, ale nie chciałam grać na tym instrumencie, dopiero po przeniesieniu do klasy wiolonczeli, przestałam się buntować. Uznałam, że to mój instrument – powiedziała Moore w rozmowie z blogiem RMVD Foundation.
Dzisiaj, wśród wszechstronnych zainteresowań artystki, szczególne miejsce zajmuje muzyka pisana na wiolonczelę a także na fortepian. Lubi również eksperymentować z rejestrowaniem dźwięków otoczenia oraz umieszczaniem tradycyjnych instrumentów w niekonwencjonalnych przestrzeniach w celu uzyskania oryginalnego brzmienia.
- Komponowanie muzyki to ciekawy sposób na zbliżanie ludzi do siebie. Trochę przypomina tworzenie rzeźby – ale dźwięki wypełniają całą przestrzeń i człowiek może przebywać wewnątrz nich, obserwując jak się rozwijają i ewoluują. To dla mnie coś niezwykle ekscytującego – podkreśla w serwisie I CareIfYouListen.
Moore zaprezentuje w Krakowie materiał z dwóch swych najważniejszych płyt. Dances And Canons, nagrana dla ECM, to efekt kooperacji kompozytorki z holenderską pianistką SaskiąLankhoorn. Obie panie współpracują razem od 2003 roku – i Dances And Canons to bez wątpienia ich szczytowe osiągnięcie. W przestrzennych, hipnotycznych, pełnych repetycji kompozycjach na fortepian odbija się nie tylko fascynacja Moore współczesnymi minimalistami, ale także pamięć o australijskich krajobrazach pustynnych, zapamiętanych z dzieciństwa.
Muzyka z albumu Stories For Ocean Shells, który znalazł się w katalogu Cantaloupe Music, ma zupełnie inny charakter. Tym razem Moore zaprosiła jedną z najwybitniejszych wiolonczelistek naszych czasów – AshleyBathgate, znaną krakowskiej publiczności z grupy Bang On A CanAll-Stars - mającą w swym dorobku wykonania najważniejszych utworów na ten instrument, od Bacha do Dvořáka. Obie panie przez lata kształtowały język wspólnej wypowiedzi muzycznej, czego podsumowaniem okazał się porywający materiał, pokazujący jak integralna może być współpraca między kompozytorem a wykonawcą.