górne tło

W imieniu mieszkańców

Międzysesyjne interpelacje do Prezydenta Miasta Krakowa złożyli radni: Dominik Jaśkowiec, Łukasz Gibała, Bolesław Kosior, Łukasz Maślona oraz Łukasz Wantuch. Interpelują w nich m.in. w sprawie wejścia do parku na Prądniku Czerwonym, możliwości wykupu miejsca na cmentarzu, czy powołaniu zespołu, który zająłby się likwidacją dzikich wysypisk śmieci.

Dominik Jaśkowiec, Przewodniczący Rady Miasta Krakowa, złożył trzy interpelacje. Pierwsza z nich dotyczy zniszczeń drogi wewnętrznej przy ul. Ks. Władysława Gurgacza 6-8. – Największym problemem jest mocno zniszczony chodnik wraz z krawężnikami oraz uszkodzenia betonowych zabezpieczeń niewielkiej skarpy z zielenią, która przylega bezpośrednio do chodnika. Z informacji uzyskanych od mieszkańców wynika, że za sporą część tych uszkodzeń odpowiedzialni są kierujący samochodami, którzy wjeżdżają na chodnik, w tym także kierujący ciężkimi pojazdami służb miejskich zajmujących się utrzymaniem czystości i usuwaniem śmieci – pisze w interpelacji Dominik Jaśkowiec i prosi o pilną naprawę zniszczeń. W imieniu mieszkańców ul. Józefa Łepkowskiego Dominik Jaśkowiec prosi o: naprawę i zabezpieczenie przed ponownym zniszczeniem zamontowane przy tej ulicy stojaki rowerowe;  wymianę zniszczonych drewnianych palików uniemożlwiających wjazd pojazdów na tereny zielone; wykonanie niezbędnego oznakowania poziomego na pasie drogowym; ponowne zasadzenie roślin, które zostały wykopane przez nieznanego sprawcę – który spłoszony uciekł, pozostawiając rośliny. Ostatnia z interpelacji Przewodniczącego RMK dotyczy parku „Ogród nad Sudołem”, który na początku kwietnia został oddany do użytku. – Park cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców, jednak zgodnie z projektem mogą oni wchodzić do niego jedynie od strony ul. Naczelnej. Możliwość dojścia z drugiej strony – bezpośrednio z chodnika łączącego osiedle przy ul. Strzelców i Powstańców z kościołem pw. Św. Jana Chrzciciela – z uwagi na negatywne stanowisko proboszcza, nie zostało zaprojektowane i wykonane. Jednak wejście to jest bardzo dogodne dla wielu mieszkańców. Mimo braku zgody na jego wykonanie, mieszkańcy usunęli część ogrodzenia i wchodzą tą drogą, skracając sobie wejście i wyjście z parku o kilkaset metrów. Niestety, powoduje to, że w zaplanowanej zieleni wydeptywana jest ścieżka i może zostać zniszczona nasadzona już zieleń – pisze w interpelacji Dominik Jaśkowiec i prosi Prezydenta, aby podległe służby uwzględniły ten fakt i bez montażu wejścia w ogrodzeniu dokonały zmian i wykonały stosowne dojście do alejki od tego „wygospodarowanego” przez mieszkańców wejścia.

Radny Bolesław Kosior interpeluje w imieniu starszej samotnej osoby i prosi Prezydenta o udzielenie pełnej informacji na temat możliwości wykupu miejsca na cmentarzu w Pychowicach.

W sprawie utworzenia zespołu odpowiedzialnego za likwidację dzikich wysypisk śmieci interpeluje radny Łukasz Gibała. - Rozwiązaniem problemu dzikich wysypisk jest utworzenie specjalnego zespołu odpowiedzialnego za ich likwidację. Obecnie zajmuje się tym Straż Miejska w porozumieniu z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania. Działają oni na zasadzie zgłoszeń od mieszkańców – jeżeli ktoś zgłosi zanieczyszczony teren to Straż Miejska ustala jego właściciela i jeśli działka jest miejska, to przekazuje sprawę do MPO, a jeśli prywatna to zobowiązuje (często wspólnie z Wydziałem Kształtowania Środowiska) właściciela do jej posprzątania. Nie ma jednak możliwości, żeby w ten sposób zniknęły z Krakowa wszystkie dzikie wysypiska, ponieważ z założenia nie każdy mieszkaniec widząc porzucone śmieci, wie gdzie może tę sprawę zgłosić. Niektóre miejsca są także tak mało uczęszczane, że niezauważone śmieci mogą tam leżeć miesiącami, a nawet latami. Dlatego też zadaniem takiej kilkuosobowej jednostki wydzielonej z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, byłoby codzienne sprawdzanie Krakowa pod kątem dzikich wysypisk, a następnie ich usuwanie. Pracownicy w ramach swojego etatu, przez 8 godzin dziennie i 5 dni w tygodniu przeczesywaliby krakowskie lasy, łąki, okolice rzek i ogródków działkowych, znajdując w ten

sposób porzucone śmieci. Takie codzienne, regularne działanie w dłuższej perspektywie czasu

pozwoliłoby na znaczące zmniejszenie liczby nielegalnych wysypisk śmieci – pisze radny Gibała i pyta, czy Prezydent planuje utworzenie specjalnego zespołu zajmującego się likwidacją dzikich wysypisk śmieci oraz przeprowadzenie akcji edukacyjnej dotyczącej zgłaszania dzikich

wysypisk śmieci oraz lokalizacji i zasad działania punktów zbiórek odpadów nietypowych?

Radny Łukasz Maślona prosi w interpelacji o przedstawienie profili wodnych dla każdego z wyznaczonych w tym roku miejskich kąpielisk, w związku z obowiązkiem, jaki nakłada Rozporządzenia Ministra Środowiska z 4 listopada 2019 r. w sprawie profilu wody w kąpielisku.  

- Profil wody w kąpielisku powinien zawierać informacje w zakresie pięciu zagadnień: lokalizacji kąpieliska; lokalizacji punktu lub punktów ustanowionych w celu kontroli jakości wody w kąpielisku; cechy fizyczne, geograficzne i hydrologiczne wód, na których jest zlokalizowane kąpielisko oraz innych wód powierzchniowych, za pośrednictwem których jest możliwy dopływ zanieczyszczeń do wody w tym kąpielisku, znajdujących się w zlewni wód; zanieczyszczeniach, które mogą mieć wpływ na wodę w kąpielisku oraz wywierać niekorzystny wpływ na stan zdrowia kąpiących się, przyczynach tych zanieczyszczeń, a w przypadku istnienia ryzyka krótkotrwałych zanieczyszczeń – również o: przewidywanym charakterze, częstotliwości oraz czasie trwania spodziewanych krótkotrwałych zanieczyszczeń, potencjalnych przyczynach krótkotrwałych zanieczyszczeń, harmonogramie eliminacji tych przyczyn oraz działaniach podejmowanych w celu obniżenia ryzyka wystąpienia krótkotrwałych zanieczyszczeń oraz działaniach podejmowanych w celu zapobieżenia narażeniu kąpiących się na kontakt z krótkotrwałymi zanieczyszczeniami, wraz z podaniem podmiotów odpowiedzialnych za podjęcie takich działań i ich danych kontaktowych – w przypadkach występowania krótkotrwałych zanieczyszczeń oraz o możliwości rozmnożenia sinic, makroglonów lub fitoplanktonu – pisze radny w interpelacji.

 - W lutym 2020 r. kierowałem do Pana Prezydenta interpelację w sprawie niewłaściwej moim zdaniem postawy służb prasowych Urzędu Miasta Krakowa. Otrzymałem wtedy zapewnienie cyt.: „zobowiązałem osoby odpowiedzialne za publikowanie treści w dwutygodniku KRAKÓW.PL do dochowania szczególnej staranności w zakresie doboru odpowiednich sformułowań, tak aby intencje i wymowa danej publikacji była jasna i czytelna dla każdego odbiorcy.” W najnowszym numerze dwutygodnika z 14.04.2021 r. dyrektor Biura Prasowego tak pisze o parku Jalu Kurka: „Park jak park. Nie ma co robić z niego kolejnego cudu świata. Zwykły teren zielony. Widziałem o wiele cenniejsze zakonne czy kościelne parki i ogrody, np. w Watykanie: z fontannami, wyjątkowymi kwiatami i drzewami, a otwarte dla turystów i mieszkańców Rzymu. Przy ul. Szlak takich rzeczy nie znajdziecie. Jedyne, co z tego parku można wynieść, to opadłe jesienią liście, no ewentualnie kwiatki, które wyrosną w trawie. Można też zabrać w płucach tlen wyprodukowany przez tamtejsze drzewa, ale na szczęście powietrza nie da się zamknąć, przekręcając klucz w bramie. Ziemi nie można wywieźć, alejek też. Co więc jest tam takiego cennego, że trzeba ten teren chronić łańcuchem przed mieszkańcami? Może nie o wszystkim wiem, a chętnie się dowiem…” Odczytuję te słowa jako uderzenie w lokalnych mieszkańców, którzy zabiegają od lat o park, a także nieudolną próbę przykrycia kolejnego fiaska rozmów z salwatorianami. Czy uważa Pan, że taka narracja pomoże wypracowaniu kompromisu ze stroną kościelną? – pyta radny w interpelacji.

Radny Łukasz Wantuch pyta w interpelacji Prezydenta, w imieniu jednego z mieszkańców, czy możliwie czasowe pobieranie podatku od nieruchomości w drodze uchwały Rady Miasta Krakowa oraz czy w innych miastach podjęto tego typu działania?