Nowa Huta potrafi być piękna, ale też tajemnicza i nieprzewidywalna – tego dowiedli uczestnicy konkursu fotograficznego sFOTOhutowani organizowanego przez Ośrodek Kultury Kraków-Nowa Huta. 14 października w Klubie Mirage (os. Bohaterów Września 26) odbył się wernisaż nagrodzonych prac.
Zdjęcia Rynku Głównego w Krakowie, pomnika smoka wawelskiego lub leniwie płynącej Wisły ma w pamięci telefonu lub aparatu fotograficznego chyba każdy turysta. Krakowianie chętnie spotykają się na Zakrzówku i Bagrach, zapominając o Zalewie Nowohuckim, ale czy wiedzą, że Nowa Huta także jest doskonałym plenerem do robienia zdjęć i miejscem, które warto odwiedzić?
– Chcemy pokazać Nową Hutę oczami ludzi, którzy w niej mieszkają lub czują się w jakiś sposób z nią związani. Wierzymy, że właśnie ten punkt widzenia może znacznie różnić się od stereotypowego postrzegania tej części Krakowa, która od lat kojarzy się z głównie z kombinatem, socjalizmem i blokowiskami. Tematyka zdjęć, które można było zgłaszać do konkursu jest szeroka: nowohucka codzienność, miejsca spędzania wolnego czasu i sąsiedzkich pogaduszek, droga do pracy, zabytki, krajobrazy Nowej Huty, ale także portrety nowohucian. Za pomocą przysłanych obrazów rozprawimy się z postrzeganiem Nowej Huty jako gorszej i brzydszej części Krakowa – mówi Patrycja Psuj, specjalistka ds. promocji Ośrodka Kultury Kraków-Nowa Huta i pomysłodawczyni projektu.
Ośrodek Kultury Kraków-Nowa Huta chce zmienić w społeczeństwie postrzeganie Nowej Huty, jako gorszej i brzydszej części Krakowa właśnie za pomocą aparatu fotograficznego i konkursu – sFOTOhutowani, dzięki któremu można było przedstawić Nową Hutę z własnej perspektywy.
Wstęp wolny. Wystawę można oglądać do 31 października.