Z radnym Grzegorzem Garbolińskim rozmawia Łukasz Nowakowski.
To mieszkańcy zrzeszeni w Stowarzyszeniu Ogrodowym „Wzgórze Madera” zgłosili radnym problem związany z użytkowanymi przez nich ogrodami działkowymi?
Tak, mieszkańcy Podgórza Duchackiego wykazali się tutaj niezwykłą mobilizacją, bez której na pewno działania radnych miasta nie przyniosłyby tak szybkiego efektu. Uczestniczyłem wówczas w tych pracach – kilkukrotnie byłem na miejscu, spotkałem się z mieszkańcami na Ławce Dialogu wraz z prezydentem Miszalskim, ale także w Radzie Dzielnicy XI. Jednym z problemów, które sygnalizowali, była niejasna przyszłość ponad 140 ogrodów działkowych znajdujących się w okolicy ulic gen. Roi oraz Aleksandra Kotsisa.
„Niejasna przyszłość” oznacza, że mieszkańcy mogli te tereny utracić?
Już kilka lat temu pojawił się pomysł, aby obszar ten zabudować. Miasto chciało, aby na terenie ogrodów działkowych powstały bloki. Po analizie gruntu zamrożono ten projekt. Uznano, że dodatkowe koszty, które trzeba by ponieść z racji charakteru gruntu, są zbyt wysokie. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego wciąż przewiduje jednak na tym terenie zabudowę wielorodzinną i dopóki to się nie zmieni, droga do likwidacji ogrodów działkowych będzie stała otworem. Mieszkańcy cały czas boją się ich utraty.
Uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania w tym miejscu jest niezbędne, by mógł tam powstać rodzinny ogród działkowy?
Tak, odpowiednie przeznaczenie gruntu w planie miejscowym to warunek niezbędny dla utworzenia przez gminę ROD-u. Mieszkańcom zależy jednak przede wszystkim na zabezpieczeniu tego terenu przed zabudową, tak aby nie musieli obawiać się, że w ciągu kilku miesięcy zostaną ze swoich działek wyrzuceni. Zmiana w planie miejscowym, której dotyczył referowany przeze mnie projekt uchwały, dotyczy właśnie zabezpieczenia tych działek. Ta zmiana usunie jedną z przeszkód, która stoi przed działkowiczami na drodze do utworzenia ROD-u, ale nie gwarantuje powstania tego ogrodu.
Czy, tak jak wspomniane to było podczas posiedzenia Komisji Planowania Przestrzennego, potrzebna będzie rekultywacja tego terenu w związku z jego potencjalnym zanieczyszczeniem?
Rekultywacja gruntu jest kolejnym, po odpowiednim przeznaczeniu w planie miejscowym, warunkiem utworzenia rodzinnego ogrodu działkowego. Nasza uchwała nie dotyczy jednak jego utworzenia, a zabezpieczenia tego wartościowego przyrodniczo terenu przed zabudową. Nie wiemy, czy w przyszłości na tym terenie powstanie ROD, choć na pewno działkowicze by tego chcieli. Jeśli Miasto się na to kiedyś zdecyduje, to w perspektywie lat rekultywacja może okazać się konieczna.