Ze zmiennym szczęściem grały krakowskie drużyny we wrześniowych meczach. Mimo kilku niekorzystnych wyników w ważnych momentach zbierały punkty i nadal są wśród czołowych zespołów na trzech centralnych szczeblach piłkarskich rozgrywek.
Cracovia odniosła dwa znaczące zwycięstwa – u siebie z Legią Warszawa (2:1) i wyjazdowe z GKS Katowice (3:0), którymi zasygnalizowała, że w tym sezonie będzie się liczyć nawet w walce o tytuł mistrza Polski. Los sprawił, że w sobotę, 27 września, na stadionie przy ul. Kałuży doszło do starcia na szczycie tabeli, bowiem z gospodarzami, którzy zajmowali drugie miejsce, zmierzył się liderujący Górnik Zabrze. Akurat tego meczu „Pasy” nie zdołały wygrać, ale ratując remis w ostatnich minutach (1:1), utrzymały status quo w tabeli Ekstraklasy.
Krakowianie są więc jedną z rewelacji rozgrywek, a warty podkreślenia jest także ich efektowny awans w Pucharze Polski, po rozbiciu I-ligowego Górnika Łęczna 5:1. W obu meczach gole strzelał Kahveh Zahiroleslam, Amerykanin irańskiego pochodzenia, który dołączył do Cracovii latem.
– Czuję się tu bardzo dobrze. Kraków jest ekscytującym miejscem, to fantastyczne miasto! – mówi 23-latek, dodając, że już zaprosił do Polski swoich rodziców z Kalifornii.
Rozpędzona Wisła nie ustrzegła się dwóch przykrych wpadek. Najpierw przegrała na wyjeździe z Miedzią Legnica (0:2), a następnie straciła dwa punkty w zremisowanym spotkaniu na własnym boisku z Odrą Opole (2:2). Rozgoniła czarne chmury w Łęcznej (2:1), choć dopiero w samej końcówce meczu, który miejscowy Górnik z uwagi na czerwoną kartkę kończył w dziesiątkę.
To już jednak historia do zapomnienia, gdyż po pewnej wygranej w miniony poniedziałek z Polonią Bytom (1:0) ekipa „Białej Gwiazdy” powiększyła przewagę na pozycji lidera i do derbowego starcia z Wieczystą, które nastąpi w czwartek, 2 października, przystąpi w komfortowej sytuacji.
Po części także dlatego, że punkty gubi dream team z ulicy Chałupnika. Zespół prowadzony przez Przemysława Cecherza nieoczekiwanie poniósł porażkę z Polonią Bytom (2:4), a następnie po wygranej na „własnym” stadionie w Sosnowcu ze Stalą Mielec (2:0) tylko zremisował w Łodzi z ŁKS-em (0:0). To sprawiło, że Wieczysta osunęła się do strefy barażowej, choć ostatnie, ciężko wywalczone zwycięstwo z Ruchem Chorzów (4:2) pozwoliło jej wrócić na pozycję wicelidera.
– Dla nas każdy wynik oraz miejsce w tabeli są niezmiernie ważne. Z Wisłą też na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo – podkreśla trener Cecherz.
Derby Krakowa, pierwsze oficjalne pomiędzy tymi klubami (jeśli nie liczyć meczu z 1944 roku w ramach IV mistrzostw okupacyjnych Krakowa), zapowiadają się więc ekscytująco. Odbędą się na stadionie miejskim przy ul. Reymonta, mimo że formalnie ich gospodarzem jest Wieczysta.
Warto pamiętać, że „Żółto-Czarni” już w sierpniu odpadli z Pucharu Polski, a wiślacy mają za sobą daleką, ubiegłotygodniową wyprawę na pucharowe spotkanie z Odrą Bytom Odrzański (1:0) oraz kumulację trzech meczów ligowych w ciągu siedmiu dni, bowiem już w niedzielę podejmą Ruch. Trener Mariusz Jop zapewnia jednak, że zespół jest dobrze przygotowany do sezonu i nie odczuwa zmęczenia.
Z trudną sytuacją finansową w klubie wciąż dobrze sobie radzą piłkarze Hutnika. Drużyna Krzysztofa Świątka jest jedną z czołowych drużyn rozgrywek, co jednak nie oznacza, że kompletowanie punktów przychodzi jej bez trudu.
Czasem potrzeba trochę szczęścia, ale ono wynagradza tych, którzy usilnie dążą do sukcesu. Tak właśnie było w meczu z Rekordem Bielsko-Biała, w którym goście prowadzili na Suchych Stawach aż do 7. minuty doliczonego czasu gry. Wtedy jednak rezerwowy Kacper Rzepka skierował głową piłkę do siatki bielszczan i spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
We wrześniu były zwycięstwa z Jastrzębiem (3:0) i w Pucharze Polski z Siarką Tarnobrzeg (1:0), ale też wyjazdowe porażki – z Unią Skierniewice i Sokołem Kleczew (dwukrotnie 0:2). To sprawiło, że krakowianie spadli na 7. miejsce w tabeli, czyli tuż poza strefę barażową.
Dobrze na tym szczeblu radzi sobie beniaminek rozgrywek, Cracovia II. Ekipa pod wodzą Krzysztofa Mordaka we wrześniu zanotowała zwycięstwa ze Świdniczanką (2:1) i Czarnymi Połaniec (1:0), minimalnie po festiwalu strzeleckim (4:5) uległa u siebie Avii Świdnik, a w ostatnim, wyjazdowym spotkaniu z Sokołem Kolbuszowa Dolna wygrała po golu Dawida Kaczora.
O wiele gorzej spisują się piłkarze Wisły II. Zespół, który w poprzednim sezonie z trudem uratował się przed spadkiem, latem nie został wzmocniony i po kilku porażkach z rzędu znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Szansą na podniesienie morale zespołu miał być wyjazdowy mecz ze Świdniczanką, lecz i on został wysoko przegrany (1:4), więc krakowianie osunęli się na ostatnie miejsce w tabeli.
W walkę o awans do III ligi włączyły się rezerwy Wieczystej, lecz po wyjazdowej porażce z Orłem Ryczów (0:1) i remisie z Lubaniem Maniowy (1:1) strata „Żółto-Czarnych” do lidera z Andrychowa wynosi już 6 punktów. Garbarnia Kraków w ostatniej kolejce pokonała Metal Tarnów (2:1) i zajmuje miejsce w górnej części tabeli, natomiast Hutnik II próbuje się wydostać ze strefy spadkowej, w czym na pewno pomoże niedawna wygrana w Trzebini (2:1).