Profilaktyka uzależnień, więcej środków na dom opieki

Większa dotacja na program polityki zdrowotnej „Dzienny Dom Opieki Medycznej w Gminie Miejskiej Kraków” oraz dyskusja o profilaktyce i leczeniu uzależnień – tym zajmowali się radni podczas posiedzenia Komisji Zdrowia i Uzdrowiskowej.

Radni pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały dotyczący wprowadzenia zmian w uchwale nr XVII/402/24 w sprawie udzielenia dotacji dla Miejskiego Centrum Opieki dla Osób Starszych, Przewlekle Niepełnosprawnych oraz Niesamodzielnych w Krakowie na realizację w 2025 roku programu polityki zdrowotnej pn. „Dzienny Dom Opieki Medycznej w Gminie Miejskiej Kraków” (druk nr 973). - Uchwała ta zwiększa dotację o 35 tys. 500 zł na realizację programu jeszcze w tym roku – Dzienny Dom Opieki Medycznej działa nieprzerwanie od 2016 r., najpierw w formie projektu pilotażowego finansowanego przez fundusz europejski, a od 2018 r. całość finansuje Gmina Miejska Kraków. Od 2018 r. GMK przeznaczyła na ten cel 7 mln 372 tys. zł. Od 1 stycznia do 30 września pobytem w Dziennym Domu Opieki Medycznej objęto 99 osób starszych i niesamodzielnych, w tym 80 osób zakończyło swój udział w Programie. Na koniec września 2025 r. na pobyt w DDOM oczekiwało 112 osób. Miejskie Centrum Opieki dla Osób Starszych, Przewlekle Niepełnosprawnych i Niesamodzielnych w Krakowie, złożyło stosowny wniosek o zwiększenie dofinansowania programu w bieżącym roku o 35 500 zł, z uwagi na większy niż szacowano wzrost kosztów wynagrodzeń od 1 lipca 2025 r. pracowników wykonujących zawód medyczny oraz pracowników działalności podstawowej, innych niż pracownicy wykonujący zawody medyczne, zgodnie z ustawą z 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Koszt ten w Miejskim Centrum Opieki dla Osób Starszych, Przewlekle Niepełnosprawnych i Niesamodzielnych w Krakowie wzrósł średnio o 14,34%, a nie o 5%, jak pierwotnie zakładano – tłumaczyła podczas posiedzenia komisji Agnieszka Markielowska z Wydziału Polityki Społecznej, Równości i Zdrowia.

Podczas posiedzenia komisji mowa też była o profilaktyce i leczeniu uzależnień, informację na ten temat przedstawiła radnym Monika Borkowska – Żebrowska, kierownik działu profilaktyki w Miejskim Centrum Profilaktyki Uzależnień. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia ze wszystkich używek Polacy najczęściej sięgają po alkohol. Statystycznie rocznie Polacy spożywają ok. 9 litrów mocnych alkoholi i 99,5 litrów piwa, co daje nam pozycję drugiego najbardziej rozpitego państwa w Europie.

- Statystycznie w roku mamy ok. 8 tys. pobytów osób do wytrzeźwienia, w tym roku do 18 listopada przyjętych zostało 6012 osób. Warunkiem koniecznym do przyjęcia jest min. pół promila w wydychanym powietrzu. Oferujemy w ramach Punktu Konsultacyjnego mieszkańcom Krakowa nieodpłatną, anonimową pomoc w formie konsultacji osobistych i telefonicznych. Każda osoba opuszczająca Izbę Wytrzeźwień ma obowiązek rozmowy z psychologiem i jest to często pierwsza w życiu rozmowa ze specjalistą, bo istnieje lęk wśród osób z chorobą alkoholową, by zgłaszać się po pomoc. Przez całą dobę oferujemy natomiast pomoc pod numerem telefonu zaufania. Średnio rocznie odbieramy ok. 3500 takich telefonów. W Krakowie tygodniowo odbywa się ok. 50 mitingów grup Anonimowych Alkoholików  – mówiła Monika Borkowska – Żebrowska. Radny Michał Ciechowski pytał, czy nocny zakaz sprzedaży alkoholu wpłynął na statystyki. – Mamy informację, że przyjmowanych jest znacznie mniej osób z nocnych awantur domowych, na co ten zakaz z pewnością miał wpływ – odpowiadała kierownik Monika Borkowska – Żebrowska.

- Mamy dane porównawcze od 2019 r. jeśli chodzi o dochody z tytułu opłat za zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych. W 2019 roku było to 25 mln zł, w 2020 r. – 27 mln zł, w 2021 r. – ok. 19 mln zł, w 2022 r. – 26 mln zł, w 2023 – 32 mln zł, 2024 r. – 35 mln zł, a w 2025 r. szacujemy, że będzie to ponad 35 mln 800 tys. zł. Te dochody, jak widać cały czas rosną, mimo że podejmowanych jest szereg działań, które tę sprzedaż mają ograniczać - wyliczał z kolei Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych.