górne tło

Miłosz - ktoś, kto się rodzi raz na 100 lat

Osobiste wspomnienia o autorze Rodzinnej Europy snuli podczas wtorkowego (10 maja) spotkania na Festiwalu Miłosza jego przyjaciele i bliscy. Kraków od dwóch dni oddycha poezją laureata literackiej Nagrody Nobla.

Na spotkaniu Agnieszka Kosińska – wieloletnia asystentka noblisty i zarazem autorka opublikowanej niedawno Bibliografii druków zwartych Czesława Miłosza - opowiadała o porządku twórczości i twórcy. „W bibliografii interesowało mnie najbardziej, w jaki sposób Miłosz konsekwentnie buduje swoje dzieło. Na tej podstawie można ułożyć mapę twórczego warsztatu” – mówiła Kosińska. Przyznała też, że poeta czuł się gospodarzem rodzimej literatury. „Interesował się nie tylko współczesną poezją polską w ogóle, ale i poszczególnymi twórcami. Annie Świrszczyńskiej poświęcił nawet osobną książkę. Jednej poetce!” – akcentowała Kosińska.

Asystentka Miłosza miała niezwykłą możliwość na bieżąco obserwować tryb pracy noblisty. „Choć Miłosz jawił się jako człowiek arogancki względem siebie i innych, to jednocześnie był poetą rytmu. Tworzył pod wpływem natchnienia, owszem, ale nad tym natchnieniem ciężko pracował”przyznała Kosińska.

Podczas spotkania Wokół książek gościł również autor przygotowywanej do druku przez warszawską oficynę W.A.B. książki o relacjach pomiędzy Jerzym Putramentem a Miłoszem. Emil Pasierski - badacz młodego pokolenia - przyznał, że kanwą dla jego pracy był Zniewolony umysł, w którym Putrament pojawia się jako Gamma, czyli – wyjaśniał Pasierski – „niewolnik dziejów”. „W pana książce Putrament występuje jako postać niebywale demoniczna” – stwierdził prowadzący dyskusję Marek Zaleski. Piotr Kłoczowski zauważył równocześnie, że choć relacje między dwoma twórcami można uznać za dramatyczne, to Putrament powiedział w 1951 roku, że Miłosz to największy polski poeta. „Swoją drogą – snuł refleksję Kłoczowski – ludzie bardzo różni, także pod względem politycznych wyborów, bardzo wcześnie mieli świadomość, że stykają się z kimś wyjątkowym; kimś, kto się rodzi raz na 100 lat”.

Wyjątkowość poety, a zwłaszcza wyjątkowość jego osobowości, dało się najmocniej odczuć podczas wieczornego spotkania w Pawilonie Miłosz. Dyrektor programowy Festiwalu, Jerzy Illg, zapraszając swoich gości poprosił ich o przygotowanie „stopklatki” - szczególnego obrazu, który pojawia się, gdy zamkną oczy. Każdy z uczestników został też poproszony o przeczytanie wybranego wiersza Miłosza. Wielkiego poetę wspominali m.in. Adam Michnik, Tomas Venclova, Aleksander Fiut, Jane Hirshfield i Adama Zagajewskiego.

Poza popołudniowymi i wieczornymi spotkaniami drugi dzień Festiwalu Miłosza wypełniła kolejna odsłona konferencji naukowej. W Kinie Pod Baranami trwał przegląd filmów o poecie. Późnym wieczorem w Alchemii na Kazimierzu miało miejsce pierwsze z cyklu spotkanie Poezja i muzyka z Najduchami, czyli Jackiem Podsiadło, Ireneuszem Sochą i Jarosławem Besterem.

A już dzisiaj kolejne wydarzenia m.in. wspomnienia o rozmowach z Czesławem Miłoszem z udziałem m.in.: Aleksandra Fiuta, Tomasza Fiałkowskiego, Ireneusza Kani, Katarzyny Kubisiowskiej i Teresy Walas, a także pierwszy z paneli: Zrozumieć Rosję z udziałem Clare Cavanagh, Natalii Gorbaniewskiej i Andrzeja Nowaka. Dzisiaj także ostatni dzień przeglądu filmów o Czesławie Miłoszu w Kinie Pod Baranami. Szczegółowy program Festiwalu: www.milosz365.pl.

UWAGA: Derek Walcott nie przyjedzie na 2. Festiwal Czesława Miłosza.

Organizatorzy festiwalu z przykrością informują, że Derek Walcott - karaibski poeta, eseista, laureat Nagrody Nobla - z powodu stanu zdrowia nie przyjedzie na 2. Festiwal Czesława Miłosza.

„Podobnie jak w roku 2009, nasza tegoroczna próba ściągnięcia Poety na Festiwal ponownie zakończyła się niepowodzeniem. Jednak wszyscy, łącznie z nim samym, liczyliśmy na to, że 81-letni Walcott znajdzie w tym roku więcej sił, by odbyć podróż do Krakowa. Niestety, pogorszenie jego stanu zdrowia nastąpiło nagle, uniemożliwiając mu kontynuację podróży. Wszystkim, którzy oczekiwali w Krakowie na jego przyjazd, Derek Walcott przesyła pozdrowienia, przepraszając za ten nieoczekiwany obrót zdarzeń” – informują organizatorzy.

W związku z tym spotkanie autorskie, zaplanowane w ramach Festiwalu w czwartek 12 maja o godz. 16:00, nie odbędzie się. Jednocześnie organizatorzy zapraszają na II wieczór poetycki, podczas którego wystąpią Bei Dao, Natalia Gorbaniewska i Tomasz Różycki. Zostaną też odczytane wiersze wybrane przez Walcotta i przetłumaczone na język polski specjalnie na Festiwal. Wieczór, zatytułowany Miasto bez imienia odbędzie się 12 maja (czwartek) w Kościele św. Katarzyny o godz. 19.00. (KF)

Fotogaleria: Paweł Ulatowski