- Interesuje mnie rzeczywistość. Otaczające realia. Teatr tańca nie podejmuje tematyki typowej dla klasycznych spektakli baletowych. Nie doświadczymy tu spotkań z elfami, postaciami mitologii, baśni, historiami miłosnymi wieśniaczek czy zaklętych łabędzi - mówi Eryk Makohon, kierownik artystyczny i choreograf Krakowskiego Teatru Tańca.
- Od czego zaczęła się Pana przygoda z tańcem?
- Zaczęło się od przedszkolnych popisów przed rówieśnikami i tanecznymi przedstawieniami dla rodziców. Potem przyszedł pomysł szkoły baletowej, rzucony przez Tatę ( artystę Opery Krakowskiej), ale storpedowany przez Mamę, obawiającą się rozłąki z dzieckiem, skazanym na szkołę z internatem na drugim końcu Polski. Skończyło się na szkole muzycznej, choć taniec zawsze mi towarzyszył. Ścian nie podpierałem. Wrócił jako fascynacja tańcem towarzyskim w liceum. Pozostał ze mną już na zawsze.
- Jaki rodzaj tańca był Panu najbliższy?
- Przez wiele lat w formie sportowej, turniejowej rywalizacji z rosnącym jednak niedosytem artystycznej wypowiedzi. I wtedy pojawił się taniec współczesny i teatr tańca. Warsztaty, szkolenia, kursy - to były moje stałe zajęcia, prowadzone równolegle ze studiami architektury. Wreszcie założenie własnego zespołu: GRUPAboso, który od pięciu lat działa jako Krakowski Teatr Tańca. Równolegle poświęcałem się własnej pracy zespołowej w Teatrze Tańca DF, potem pierwszym zawodowym zespole tańca współczesnego: Śląskim Teatrze Tańca oraz współpracowałem z wieloma artystami i ośrodkami w Polsce i za granicą. Obecnie po całkowitym wyparciu drugiej profesji: architekta, taniec wypełnia moje życie zawodowe. Łączę funkcje kierownika artystycznego Krakowskiego Teatru Tańca, kierownika Krakowskiego Centrum Choreograficznego ( Nowohuckie Centrum Kultury) , pedagoga ruchu w Krakowskim Teatrze KTO oraz wykładowcy w PWST w Krakowie – Wydział Teatru Tańca w Bytomiu. Ścian więc nadal ...nie podpieram.
- Czy taniec zmienił Pana spojrzenie na świat?
- Nie zmienił. Wydaje mi się, że zawsze miałem refleksyjne spojrzenie na otaczającą mnie rzeczywistość. Taniec dał mi narzędzie do dyskusji z tą rzeczywistością. Stał się medium, którym mogę się posługiwać zarówno w jej opisywaniu , jak i w celu tworzenia własnej - alternatywnej wizji świata.
- Jakie były początki Krakowskiego Teatru Tańca?
- Krakowski Teatr Tańca – początkowo GRUPAboso – powstał jako idea grupy młodych ludzi, których potrzeba wypowiedzi nie znajdowała realizacji jedynie w tańcu towarzyskim. Przez kilkanaście lat ewoluował, zmieniał się i artystycznie i organizacyjnie. Obecnie od prawie pięciu lat działa jako Krakowski Teatr Tańca – a od ponad dziesięciu - jako artystyczny podmiot instytucji miejskiej - Nowohuckiego Centrum Kultury.
- Co się zmieniło w Pana zespole przez te lata?
- Z amatorskiego zespołu skupiającego młodzież, przeobraził się w profesjonalny zespół z dorobkiem kilkudziesięciu spektakli. Skupia dojrzałych artystów w wieku od 24 – 40 lat, których życie zawodowe albo ściśle związane jest z tańcem, albo taniec w jakimś stopniu uzupełnia ich inną, niezależną profesję. Ewoluował też oczywiście artystycznie, zmieniając formę własnych wypowiedzi z naiwnych, czasem scenicznych form miniaturowych, do pełnowymiarowych spektakli, ale też form wypowiedzi artystycznej, niekoniecznie tradycyjnie pojmowanej. Mam na myśli prezentacje eksplorujące nieteatralne przestrzenie, eksperymenty kompozycyjne oraz przede wszystkim laboratoryjny proces pracy, w którym często spektakl jest tylko etapem na drodze doświadczania procesowego rozwoju. To właśnie praca laboratoryjna i proces zainspirowane metodami Grotowskiego i Barby stały się, przynajmniej w obecnym etapie, credo zespołu. Tak więc początkowo naiwna, wręcz infantylna struktura pracy zespołu, przeobraziła się przez lata w formułę eksperymentalnego poszukiwania, w którym znaczące aspekty stanowią Grotowska „Via negativa" – eliminowanie limitów i ograniczeń, oraz poszukiwanie spójności ciało-umysłu i scenicznej obecności w oparciu o tak zwaną wiedzę ucieleśnioną.
- Kto występuje w tym teatrze i czy trzeba zdać jakiś egzamin, żeby dołączyć do grupy?
- Nie stosujemy żadnych formalnych limitów czy wytycznych co do wykształcenia performerów. Zespół stanowi więc zamknięta grupa 12 artystów o różnym backgroundzie. Zdecydowaną większość łączy duże doświadczenie sceniczne i artystyczna indywidualność oraz samodzielność. Nie prowadzimy otwartego naboru. Dołączenie do grupy teatru to na ogół kontynuacja procesu rozwoju, rozpoczętego wcześniej we współpracy z teatrem, bo Krakowski Teatr Tańca to także rodzaj idei mikro-środowiska, poszerzonego o powstałą kilka lat temu PRACOWNIĘ METAfizyczną. To grupa ponad 50 osób skupionych wokół teatru. Osób o różnym doświadczeniu, poziomie technicznym ale też różnych aspiracjach co do dalszej kariery zawodowej. Znaczna część wiąże swoje dalsze życie z tańcem czy to w formie zawodowej czy stałej pasji. META to struktura zbudowana na trzech grupach - poziomach zaawansowania . Od osób początkujących do takich z dużym doświadczeniem i umiejętnościami. Tutaj miejsce dla siebie znajdzie każdy, kto chciałby rozpocząć lub kontynuować swoją przygodę z tańcem współczesnym. Nie ma ani limitu wieku ani żadnych wymogów doświadczenia. Warunkiem jest jedynie gotowość do systematycznej, zdyscyplinowanej regularnością pracy na wielu polach artystycznej ekspresji.
- Jest Pan twórcą i kierownikiem Krakowskiego Teatru Tańca oraz autorem ponad 20 choreografii. Jaka tematyka i stylistyka Pana najbardziej inspiruje? O czym opowiadają Pana spektakle?
- Nie ma jednej interesującej mnie tematyki. Interesuje mnie rzeczywistość. Otaczające realia. Teatr tańca zainteresowany jest współczesnością, nie podejmuje tematyki typowej dla klasycznych spektakli baletowych. Nie doświadczymy tu zatem spotkań z elfami, postaciami mitologii, baśni czy historiami miłosnymi wieśniaczek czy zaklętych łabędzi.
Spektakle oscylują zatem wokół tematyki człowieka współczesnego. Socjologii , psychologii, nawet ekonomii czy technologii. Wszystkiego co pośrednio lub bezpośrednio odnosi się do kondycji rodzaju ludzkiego. Oczywiście jednym z meta-tematów jest gender oraz sam człowiek – ciało ludzkie. Często także artystyczna – autotematyczność. Trudno jednak o jednoznaczną odpowiedz czy spektakle „opowiadają" dany temat. Raczej stanowią odzwierciedlanie danej inspiracji, lub osnute są wokół interesującego zagadnienia. Nie stanowią jednak logicznej - w sensie fabularnej - struktury wypowiedzi. To raczej wielowątkowy dialog twórcy z widzem. Dialog w którym pośrednikiem jest ciało-umysł tancerza, dialog w którym zarówno choreograf jak i widz mają równe szanse w kreowaniu znaczeń i sensów. Choreograf, poprzez montaż osnuwający spektakl wokół interesującej go tematyki, widz poprzez nieskrepowany niczym odbiór, będący kolejnym montażem jego własnej percepcji, doświadczenia i emocji z zaproponowaną przez choreografa wizją.
- W tym roku środki z budżetu miasta mają posłużyć modernizacji NCK. Jaki to będzie zakres prac, co się zmieni?
- Miasto przeznaczyło milion złotych na modernizacje budynku NCK. Z tych środków, jak również dzięki dofinansowaniu z Ministerstwa Kultury, wykonany zostanie cały kompleksowy zestaw prac i adaptacji, pozwalający na lepsze i pełniejsze funkcjonowanie Nowohuckiego Centrum Kultury. Wyremontowane zostaną dwie sale baletowe wraz z zapleczem szatniowym i węzłami sanitarnymi oraz wyposażeniem technicznym. Kompleksową modernizację przejdzie sala kameralna, stając się bardziej wielofunkcyjną przestrzenią prezentacji, zyska również profesjonalne wyposażenie techniczne. Zakupiona zostanie scena zewnętrzna wraz z wyposażeniem, pozwalająca na realizacje wydarzeń plenerowych. Zmodernizowane będzie też oświetlenie zewnętrzne. Budynek zyska monitoring.
Wreszcie to co bezpośrednio wiąże się z Krakowskim Teatrem Tańca - zaadaptowana zostanie przestrzeń na potrzeby Krakowskiego Centrum Choreograficznego. Studio, które w ten sposób powstanie, wyposażone będzie w garderobę dla artystów i mini węzeł sanitarny, co pozwoli nie tylko na codzienna pracę teatru, organizację warsztatów i cykli szkoleń czy rezydencji, ale dzięki wyposażeniu w ruszt oświetleniowy i profesjonalne nagłośnienie oraz mobilną widownię, pozwoli na prezentacje kameralnych spektakli tańca współczesnego.
- Na koniec przypomijmy jeszcze co w Nowohuckim Centrum Kultury wydarzy się w majowy weekend. Który spektakl poleca Pan szczególnie i dlaczego?
- Naszą propozycją na długi majowy weekend jest Festiwal Tańca Współczesnego SPACER, organizowany przez Krakowskie Centrum Choreograficzne – Nowohuckie Centrum Kultury wraz ze Stowarzyszeniem Krakowski Teatr Tańca. To oferta czterodniowego "spaceru" po gatunkach i estetykach tańca współczesnego, seria spektakli i wydarzeń towarzyszących osnutych wokół tego gatunku sztuki. Zobaczą Państwo między innymi „Święto wiosny" Kieleckiego Teatru Tańca, „Muzg" (uwaga pisownia prawidłowa) teatru Chorea, Spektakle Macieja Kuźmińskiego oraz kolektywu: Komendera/Stanek/Kania, a także POLIAMORIĘ gospodarzy; Krakowskiego Teatru Tańca. Oprócz sceny głównej – odbędą się też wydarzenia towarzyszące: performance, interwencja – performatywna, wystawa, instalacja artystyczna, panel dyskusyjny i po-spektaklowe rozmowy z artystami.
Projekt współfinansowany jest ze środków gminy miejskiej Kraków. Wszystkie szczegóły i informacje na stronie festiwalu:www.festiwalspacer.pl
KONKURS!!!
Mamy trzy podwójne zaproszenia na spektakl "Poliamoria" Krakowskiego Teatru Tańca, który będzie wystawiony na scenie Nowohuckiego Centrum Kultury (al. Jana Pawła II 232) 3 maja (sobota) o godz.19.15. Spektakl przeznaczony jest dla widzów dorosłych. Wejściówki rozlosujemy wśród naszych internautów, którzy poprawnie odpowiedzą na pytanie:
Jak nazywała się grupa taneczna, na bazie której powstał Krakowski Teatr Tańca w NCK?
Odpowiedzi (zawierające imię, nazwisko, adres i telefon kontaktowy) prosimy przesyłać do 1 maja (czwartek), do godz.11, na adres: konkurs.mk@um.krakow.pl. W temacie maila należy wpisać: NCK. O wygranej laureaci zostaną poinformowani indywidualnie.
Prosimy o załączenie następującego oświadczenia: "Wyrażam zgodę na przetwarzanie przez UMK swoich danych osobowych na potrzeby konkursu".