W środę, 17 grudnia, Centrum Kongresowe wypełniło się wiedeńską klasyką. Pierwszym symfonicznym koncertem, który zabrzmia w Sali Teatralnej ICE Kraków był występ Sinfonietty Cracovii. Wydarzenie zainaugurowało nowy cykl Wiedeńczycy z Sinfoniettą. Serię spotkań zapoczątkował Daniel Ottensamer – pierwszy klarnecista Filharmoników Wiedeńskich. we.
- Wiedeń i Kraków to miasta, które bardzo wiele łączy – bogata historia, magiczna atmosfera oraz kultura muzyczna na najwyższym poziomie. Już 17 grudnia staną się sobie jeszcze bliższe, a to za sprawa symfonicznego otwarcia drugiej pod względem wielkości sali Centrum Kongresowego ICE Kraków, zwanej „Teatralną" - przewidywała Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego, które pełni funkcje operatora ICE Kraków.
Szybko można było się o tym przekonać Zapowiadając występ pierwszego klarnecisty Filharmonii Wiedeńskiej, Jurek Dybał – dyrektor Sinfonietty Cracovii – tłumaczył, że jeszcze we wtorek wieczorem Daniel Ottensamer brał udział w próbie generalnej w Wiedniu i nocnym pociągiem udał się do Krakowa. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że chwilę po występie w ICE artysta wrócił do austriackiej stolicy na... czwartkowy koncert.
Podczas wydarzenia krakowscy melomani mogli usłyszeć jedne z najbardziej znanych utworów muzyki klasycznej. Koncert rozpoczął się wg porządku Uwerturą g-moll Franciszka Lessela, a trzymający batutę dyrektor Sinfonietty, w krótkim wprowadzeniu zaznaczył, że warto przypominać oraz promować polskich klasyków. Po wykonaniu kompozycji autorstwa najpierw ucznia, a następnie opiekuna samego Haydna, na scenie pojawił się oczekiwany Daniel Ottensamer. Dając popis w Koncercie klarnetowym A-dur, wzbudził wielki aplauz publiczności. Kolejno, po krótkiej przerwie, muzycy Sinfonietty wykonali Symfonie Es-dur nr 43 „Merkury" Josepha Haydna, a genezę tytułu – której tak naprawdę, mimo licznych opracowań i teorii nie udało się wytłumaczyć – żartobliwie opowiedział prowadzący muzyków Jurek Dybał. Koncert zakończyła równie znana kompozycja czyli Symfonia A-dur nr 29 Wolfganga Amadeusza Mozarta .