Chociaż do Bożego Narodzenia jeszcze prawie miesiąc, szał świątecznych zakupów powoli nabiera rozpędu. Pamiętajmy, aby w tym czasie szczególnie uważać na sprzedawców, którzy licznymi promocjami i ofertami specjalnymi próbują zachęcić nas do kupna swoich produktów. W rzeczywistości ich cena nie zawsze jest tak atrakcyjna i wyjątkowa, jak informują nas o tym reklamy.
Jak podkreśla Jerzy Gramatyka, Miejski Rzecznik Konsumentów w Krakowie, sprzedawcy bardzo często korzystają z różnych tricków marketingowych, których znajomość może pomóc nam zaoszczędzić i kupić przed świętami tylko to, czego naprawdę potrzebujemy.
Jednym ze znanych chwytów w sprzedaży produktów żywieniowych jest na przykład ich przecena tylko z uwagi na krótki okres przydatności do spożycia. Kolejnym przykładem jest sprzedaż produktów w wielopakach lub opakowaniach typu jumbo. Nie zawsze więcej oznacza taniej, dlatego sprawdźmy cenę za jednostkę masy czy objętości i porównajmy ją z innymi produktami sprzedawanymi w tradycyjny sposób.
Kolejna wskazówka dotyczy sprzętu RTV i AGD – tutaj bardzo często atrakcyjna cena wynika z faktu, że oferowany model sprzętu jest już obiektem starym, wycofywanym z obrotu. Następny trick to sztuczne podwyższanie ceny, tak aby jej „obniżka” wywarła wrażenie, że nowa cena jest superatrakcyjna. Warto zadać sobie odrobinę trudu i porównać ceny u konkurencji. W dobie internetowych porównywarek cenowych jest to bardzo proste i szybkie, a może pomóc nam zaoszczędzić sporo pieniędzy w portfelu.
Ważne jest także, aby nie zostawiać zakupów na ostatnią chwilę. Istnieje wtedy ryzyko, że w koszyku wylądują nikomu niepotrzebne rzeczy. Jeżeli zamawiamy towar przez internet, sprawdźmy naszego sprzedawcę – gdzie ma siedzibę, jakie są opinie jego klientów, ile lat działa na rynku, tak aby za światem wirtualnych zakupów nie pojawiły się błyskawicznie realne problemy.