Budowa ośrodka sportowego na terenie KS Grzegórzecki trwa od wielu lat. Niestety prace przez te lata się opóźniały, a termin zakończenia inwestycji był przesuwany kilka razy. Miasto przekazało teren klubowi w użytkowanie już w 2008 roku, jednak ze względu na opóźnienia prac i nieterminowość realizatorów w tym momencie toczy się sprawa w sądzie. O tej trudnej sytuacji radni będą jeszcze dyskutować na kolejnym posiedzeniu Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska.
Bogdan Wojtasik, prezes KS Grzegórzecki przekonywał radnych, iż wszystkie wymogi ze strony klubu zostały spełnione, a budowa (o którą toczy się spór) została zakończona. - Zgodnie z przepisami budowlanymi wystarczy stan surowy zamknięty, by wywiązać się z umowy – mówił Wojtasik. Według informacji udzielonej przez dyrektor Wydziału Skarbu Miasta, Martę Witkowicz, inwestor dokonał zmiany w planach budowy nie stosując się do wytycznych miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego z 2010 roku. Sprawę dodatkowo komplikuje zapis w miejscowym planie o możliwości budowy hotelu, biurowca - nawet do 36 metrów wysokości, czemu sprzeciwiają się mieszkańcy. W tym momencie nie da się zmienić założeń planu, bez rozstrzygnięć na drodze sądowej. Dlatego przewodniczący komisji, Grzegorz Stawowy zapowiedział, że radni zajmą się tym tematem dogłębnie na kolejnym posiedzeniu.