Ule na krakowskich dachach? To wszystko po to, by wzmocnić populację pszczół, tak cennego i pożytecznego gatunku owadów. Radni z Komisji Infrastruktury pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały dotyczącej Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy.
Zmiany w nowym projekcie uchwały zakładają przede wszystkim zakaz chowu, hodowli i przetrzymywania zwierząt gospodarskich takich jak bydło, konie, strusie, trzoda chlewna, owce, kozy, drób i króliki na obszarze Gminy Miejskiej Kraków. Jedynie zapis ten nie dotyczy istniejących gospodarstw rolnych, czy utrzymywania zwierząt wykorzystywanych do wykonywania usług przewozowych i rekreacyjnych. Jednak największe zainteresowanie wzbudził zapis o dopuszczeniu usytuowania pasiek na dachach. Mają one znajdować się wyłącznie na budynkach o wysokości do 5 kondygnacji i jednocześnie nie wyższych niż 20 metrów. Ponadto muszą spełniać następujące wymagania:
Wielką orędowniczką tego pomysłu jest radna Anna Szybist, która zaznaczyła, że bardzo cieszy się, ze wreszcie w Krakowie będzie możliwe to, co działa już w innych europejskich miastach. Problem z populacją pszczół w Europie jest ogromny, co roku ze względu na duże użycie pestycydów w rolnictwie pszczoły wymierają, dlatego tak ważnym jest, aby przyczyniać się do zwiększania ich populacji. Stawianie pasiek w miastach ma służyć przede wszystkim rozwojowi gatunku, a nie otrzymywaniu miodu, o którego jakość bali się mieszkańcy, zgromadzeni na posiedzeniu komisji. Pierwsze ule już są w Krakowie. Dwa stoją na Teatrze im. Słowackiego.