Fundacja SPLOT zaprasza w najbliższy piątek, 1 grudnia, o godz. 16.00 na otwarcie kiosku. To plenerowe wydarzenie artystyczne rozegra się na placu Axentowicza w Krakowie. „Kiosk. Pierwsza wystawa, jaką w życiu zobaczyłem”, będzie czynna do 3 grudnia.
W interpretacji twórców, kiosk – słowiański chram, stoi na tle współczesnego ludzkiego osiedla, nieco kanciasty i toporny, z oddali wabi światłem i wszystkim, co niepotrzebne. Za ścianami z gazet, paczek papierosów, tanich perfum i batoników skrywa obecność, która ożywia jego wnętrze. W środku materializują się alternatywne wersje rzeczywistości. Trwająca tam praca, wykonywana rytmicznie i stanowczo, powoduje ciągłe zmiany ekspozycji. Chram zaczyna wrzeć. Przyciąga błyszczącą farbą drukarską, uśmiecha się milionem uśmiechów i kokietuje. Kiosk, niczym pradawna, lecz naszpikowana niezrozumiałą dla nikogo techniką świątynia, staje się przestrzenią spotkania przeszłości z nieokreśloną wizją przyszłości.
To zderzenie dwóch światów jest rezultatem wspólnej demiurgicznej obsesji czworga artystów, towarzyszy dorosłych gier i zabaw. Łączą ich wspomnienia z dzieciństwa, które naznaczyło wszystkie wybory: ideologiczne, estetyczne, miłosne, ale także deliryczne obrazy jutra, w których apokaliptyczne męki ukazują się na zmianę z utopijnymi rozkoszami. Kiosk jest elementem świata, a jednocześnie światem w pigułce. Mitem o narodzinach i proroctwem zagłady. To, co kiedyś zostało zassane przez małe okienko do jego wnętrza, dziś wywlekane jest na zewnątrz. Teraz zwycięża karnawał, a blaszana świątynka kusi jak kwiat paproci.
Kuratorem wystawy jest Paweł Brożyński, a „kioskarze” to Marta Antoniak, Tomek Baran, Mateusz Kula i Michał Zawada.
Wystawę zorganizowała Fundacja SPLOT. Projekt jest dofinansowany przez Miasto Kraków.