Już za nieco ponad dwa lata mieszkańcy oraz turyści odwiedzający Kraków i Małopolskę, będą mogli aktywnie wypocząć w Przylasku Rusieckim. To właśnie tam, na znajdujących się w krakowskiej Nowej Hucie terenach poprzemysłowych, powstanie nowoczesne miejsce wypoczynku z kąpieliskiem nadzorowanym przez ratownika oraz piaszczystą plażą i ścieżkami, z których będą mogli korzystać zarówno piesi, jak i rowerzyści. Nie zabraknie też atrakcji dla seniorów oraz rodziców, szukających ciekawych propozycji wypoczynku dla swoich pociech – w pięknym otoczeniu przyrody.
Umowę gwarantującą przyznanie dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014–2020 (RPO) w wysokości ponad 5,2 mln zł podpisali: członek zarządu województwa Grzegorz Lipiec oraz Artur Paszko, prezes Krakowa Nowej Huty Przyszłości SA. W podpisaniu umowy wziął udział także prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
– Małopolska to region, który odwiedza najwięcej turystów – tylko w zeszłym roku przyjechało do nas 16 milionów osób. Zarówno odwiedzający, jak i mieszkańcy, mają jednak coraz większe oczekiwania, jeżeli chodzi o możliwość spędzenia czasu wolnego w sposób ciekawy. Stąd od kilku lat, także dzięki dużemu wsparciu ze środków unijnych, realizujemy liczne inwestycje, które promują chociażby sport i zdrowy styl życia. To setki kilometrów nowych tras rowerowych, nowoczesne stacje narciarskie czy kąpieliska, w których można komfortowo wypocząć – wylicza Grzegorz Lipiec z zarządu województwa. – Kolejną z nich będzie Przylasek Rusiecki, który już niebawem całkowicie zmieni swoje oblicze i – jestem przekonany – zachęci kolejne osoby do spędzenia czasu aktywnie – bez telewizora i komputera.
Przylasek Rusiecki to miejsce na mapie Krakowa, gdzie w latach 50. i 60. ubiegłego stulecia wydobywano żwir na budowę kombinatu metalurgicznego. Dlatego tam, w dawnym zakolu Wisły, powstał kompleks 14 zbiorników wodnych, wśród których największy – potocznie nazywany zbiornikiem numer 1 – był i jest ulubionym miejscem wypoczynku mieszkańców Nowej Huty i okolic. Niestety, dziś daleko mu do miana kąpieliska miejskiego na miarę XXI w. – brakuje tam podstawowego wyposażenia, w tym chociażby przebieralni dla odpoczywających czy toalet. Dzięki dofinansowaniu z RPO teren o powierzchni ponad 26 ha czekają jednak ogromne zmiany. Zmieni się on w tętniące życiem miejsce odpoczynku, gdzie mieszkańcy i turyści będą mogli poznać zupełnie inne oblicze Krakowa i Nowej Huty.
– Krakowianie chętnie wypoczywają wśród zieleni. Wielką popularnością cieszyły się w ubiegłym roku pikniki w krakowskich parkach, a także plaże nad Wisłą. Dlatego zależy nam, by terenów rekreacyjnych przybywało, począwszy od miniaturowych parków kieszonkowych, poprzez nowe i zrewitalizowane parki, jak choćby Park Krakowski, który już niedługo zobaczymy w nowej odsłonie, aż po tak olbrzymie przedsięwzięcia jak zagospodarowanie Zakrzówka i Przylasku Rusieckiego. Nie mam wątpliwości, że będzie to jedno z najpopularniejszych miejsc wypoczynku w naszym mieście – mówi prezydent Jacek Majchrowski.
W ramach inwestycji przewidziano m.in. budowę nowych ścieżek dla spacerowiczów oraz osób, które preferują wypoczynek na dwóch kółkach. Powstaną też specjalne kąpieliska z piaszczystą plażą, boiskiem do gry w piłkę plażową i polaną, na której będzie można organizować chociażby koncerty plenerowe. Do dyspozycji wypoczywających będzie też promenada, jak również specjalne pomosty, platforma do wodowania niewielkich łodzi oraz wypożyczalnia rowerków wodnych. Na co będą mogli z kolei liczyć rodzice? Specjalnie dla ich pociech zostanie wydzielona wyjątkowa strefa wodna z pływającym basenem, a także plac zabaw. Przy zbiorniku powstanie też m.in. specjalny "pomost spotkań", na którym mieszkańcy będą mogli spotykać się i rozmawiać na interesujące ich tematy. Całość będzie wyposażona także w liczne ławki, leżaki, hamaki, parasole, ale i nawiązujące do tradycji tego miejsca głazy narzutowe, które będą równocześnie... wygodnymi siedziskami.
OTO FOTOKRONIKA MIASTA KRAKOWA
Trudno jednak wyobrazić sobie Przylasek Rusiecki bez wędkarzy, dlatego po zachodniej stronie zbiornika zaprojektowano pomosty, na których znajdować się będą stanowiska do wędkowania. To jednak nie wszystko – turyści będą mogli podziwiać okolicę ze zlokalizowanych tam punktów widokowych. Z kolei nad bezpieczeństwem wszystkich wypoczywających będą czuwać ratownicy, dla których powstaną specjalne wieże obserwacyjne. Całość będzie dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
Co niezwykle ważne, teren ten zachowa dotychczasowe walory przyrodnicze. Nowy projekt zieleni wykorzysta różne, rodzime gatunki drzew, krzewów i traw, dlatego też pojawią się tam jesiony wyniosłe, czeremchy, wierzby Iwa, derenie, czarne bzy, tatarak, czy trzmieliny pospolite. Niewątpliwą atrakcją Przylasku Rusieckiego będzie też łąka kwietna, której pięknem będzie można zachwycać się od wiosny do jesieni.
– Przylasek Rusiecki to wyjątkowy ekosystem, ingerencja w który wymaga starannego namysłu. Naszym celem nie jest jego przekształcenie, a jedynie wykorzystanie tkwiących w nim atutów – mówi prezes Artur Paszko i dodaje, że zagospodarowanie otoczenia akwenu nr 1 to jednak dopiero pierwszy etap działań. - Efektem całego projektu będzie infrastruktura, dzięki której Przylasek Rusiecki będzie mógł służyć mieszkańcom przez cały rok. Wykorzystanie tkwiącego w nim potencjału zależeć będzie jednak w dużej mierze od kreatywności i zaangażowania osób, które będą w nim wypoczywać – podkreśla Paszko.
Przypomnijmy, że inwestycja – powstająca w ramach programu „Kraków – Nowa Huta Przyszłości” – będzie wykorzystywać nowoczesne rozwiązania z zakresu smart city. Dlatego na terenie przewiduje się zastosowanie inteligentnego systemu sterowania oświetleniem zewnętrznym – czujniki ruchu pozwolą regulować poziom oświetlenia w sposób oszczędzający zużycie energii. Lampy będą równocześnie przekaźnikami bezprzewodowego internetu oraz systemem nagłośnienia. W pobliżu miejsc parkingowych stanie z kolei stacja ładowania samochodów elektrycznych. Inteligentne będą też kosze na śmieci, a zamontowane w nich czujniki będą informować o zapełnieniu pojemnika. Całość będzie nadzorował system „building management”, pozwalający w sposób oszczędny zarządzać całym obiektem zza jednego biurka.