Poniedziałek przywitał nas przymrozkiem, ale to nie znaczy, że taki będzie cały dzień. Wieczorem temperaturę podkręcą na koncertach znane i cenione zespoły łączone z tzw. muzyką alternatywną. Wpierw na scenie w Klubie Studio pojawi się legenda brytyjskiej muzyki nowofalowej lat 80. – The Sisters of Mercy – absolutna gratka dla koneserów muzyki spod znaku rocka gotyckiego. Niemniej zachwyceni będą entuzjaści trip hopu za sprawą belgijskiej formacji Hooverphonic, która wystąpi w Klubie Kwadrat. W ramach Unsound Festival w Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha koncert pt. „Nest” – uczta dla fanów elektronicznej muzyki eksperymentalnej. A rozpoczynająca się właśnie XIV Krakowska Jesień Jazzowa zaprasza na koncert do Alchemii, w której na scenie pojawi się znakomity puzonista, legenda jazzu awangardowego i nie tylko – Steve Swell.
Z pewnością każdy, albo niemal każdy, fan muzyki alternatywnej zna ich dwa największe szlagiery „Mad About You”, czy też „2 Wicky”. Hooverphonic, bo o nich mowa, belgijska ikona trip hopu, znana z żywiołowych występów i doskonałego kontaktu z publicznością, wystąpią dzisiaj w Klubie Kwadrat (ul. Skarżynskiego 1). Początek koncertu godz. 19.00.
Ich nazwa ma niewiele wspólnego z prawdą – w szeregach The Sisters of Mercy nie ma ani sióstr, ani nadmiaru miłosierdzia. Wręcz przeciwnie, panowie z czołowej kapeli brytyjskiego rocka gotyckiego nie stronili od waśni i wzajemnych złośliwości. Najpierw kłócili się we własnym gronie – doprowadziło to do rozłamu w 1985 roku i sporu o prawa do nazwy. Gdy obdarzony głębokim głosem wokalista Andrew Eldritch przejął całkowitą kontrolę nad zespołem, po kilku latach poróżnił się z wytwórnią Time Warner, co doprowadziło do zerwania kontraktu płytowego i zaprzestania działalności wydawniczej grupy. Trzy dekady po tych wydarzeniach Eldritch z towarzyszącymi muzykami u boku wciąż koncertuje – 7 października w klubie Studio usłyszymy klasyki z repertuaru zespołu, a po cichu liczymy na nowe utwory! (tekst: Bartosz Suchecki, „Karnet”). The Sisters of Mercy pojawią się na scenie Klubu Studio (ul. Budryka 4) o godz. 17.30.
Wieczór warto także spędzić w Muzeum sztuki i Techniki Japońskiej Manggha (ul. Marii Konopnickiej 26). W kolejnej odsłonie Unsound Festival dziś wieczorem koncert zatytułowany „Nest”. Muzyczne poszukiwania w obszarze muzyki elektronicznej rozpocznie duet Opla, który tworzą Huberta Zemler i Piotr Bukowski. Artyści zaprezentują współczesne interpretacje oberka, skupiając się na jego transowym potencjale. Potem na scenie Mangghi pojawi się zjawiskowa Lingua Ignota - amerykańska multiinstrumentalistka i wokalistka, która w swojej muzyce łączy ze sobą noise, XX-wieczny neoklasycyzm, industrial, muzykę barokową, elektronikę oraz operę. Tematem jej twórczości jest walka z przemocą oraz wyzwalanie się z pozycji ofiary. Na koniec wystąpi Jonathan Uliel Saldanha i jego dwa zespoły HHY & The Macumbas oraz HHY & The Kampala Unit. Artyści zabiorą nas w najciemniejsze rejony jazzu i muzyki dub.
XIV Krakowska Jesień Jazzowa rozpoczyna się w klimacie awangardy jazzowej. Dziś wieczorem w Klubie Alchemia (ul. Estery 5) koncert Swell Project zatytułowany „Rezydencja” (pierwszy z trzech planowanych w ramach festiwalu). Na scenie pojawi się Steve Swell z zespołem. W brzmieniu puzonu Steve’a Swella zawiera się cała historia jazzu, nie tylko awangardowego. Koncertował i nagrywał z szerokim gronem osobowości jazzowych – od legend nurtu tradycyjnego, takich jak Lionel Hampton i Buddy Rich, po uznanych awangardzistów – jak Anthony Braxton, Bill Dixon, William Parker i Cecil Taylor. Dzisiaj wystąpi w Krakowie! Początek koncertu, godz. 20.00.
Więcej poniedziałkowych propozycji kulturalnych (nie tylko alternatywnych) na stronie Karnetu.