Ograniczenia związane z pandemią bardzo mocno wpłynęły na sytuację finansową miejskich instytucji kultury. Straty związane z epidemią aktualnie wynoszą ponad 3 mln zł, a z szacunków wynika, że do końca roku kwota ta wzrośnie do 12 mln zł.
Z jednej strony odwołane premiery, spektakle, koncerty, wernisaże spotkania, zajęcia, warsztaty, a z drugiej przeniesienie do sieci (z otwartym, bezpłatnym dostępem) inicjatyw i projektów, które mogły być w ten sposób realizowane – tak wyglądało funkcjonowanie krakowskich miejskich instytucji kultury w czasie ograniczeń związanych z epidemią COVID-19.
Koronawirus bardzo mocno odbił się na sytuacji finansowej miejskich instytucji kultury. Wydział Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK na bieżąco zbiera i analizuje dane finansowe.
- Przychody utracone w czasie zamknięcia instytucji dla publiczności wynoszą 17,7 mln zł. Jeśli od tej kwoty odejmiemy nieponiesione koszty (m.in. związane z niezrealizowanymi wydarzeniami, ograniczonymi wydatkami na promocję, wyjazdy i delegacje, zlecenie usług na zewnątrz oraz mniejszymi kosztami mediów) w wysokości 14,8 mln, to na koniec maja otrzymujemy realną stratę w wysokości prawie 3 mln. Według naszych szacunków i na podstawie informacji z instytucji, do końca roku kwota ta wzrośnie do 12 mln zł. – tłumaczy Katarzyna Olesiak, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK.
– Instytucje kultury, które długo czekały na „odmrożenie”, borykają się teraz z wieloma skutkami związanymi z ograniczeniem działalności stacjonarnej. Ponoszą bardzo duże koszty związane z zapewnieniem ochrony przed koronowirusem - zarówno dla pracowników, jak i odwiedzających -wynikające z wykonania nakazów wydanych przez służby sanitarno-epidemiologiczne. Teatry i muzea starają się przyciągnąć widzów i zwiedzających, zapraszają na przełożone premiery czy wystawy - obserwujemy jednak, że mieszkańcy i turyści z dużą ostrożnością korzystają z dostępnej oferty. Publiczność wraca bardzo, bardzo powoli… – dodaje.
Według szacunków Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego UMK frekwencja obrazująca korzystanie z oferty kulturalnej miasta jest aktualnie zatrważająco niska. Dla przykładu, w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku, muzea odwiedziło w czerwcu br. prawie osiem razy mniej osób. A jeszcze gorzej sytuacja przedstawia się w miejskich teatrach.
Najtrudniejsza sytuacja finansowa jest w tych placówkach, które dotychczas znaczną część swojej działalności finansowały z biletów wstępu – są to Muzeum Krakowa, Muzeum Inżynierii Miejskiej, Teatr Bagatela, Ludowy i Groteska czy Nowohuckie Centrum Kultury.
- Będziemy robić wszystko, żeby utrzymać 163 miejskie placówki kultury i zachować miejsca pracy. Na koniec ubiegłego roku w instytucjach kultury mieliśmy 1935 etatów. Dla zachowania tych miejsc pracy i utrzymania placówek potrzebna jest dodatkowa dotacja, która zostanie przeznaczona na bieżące funkcjonowanie – wyjaśnia Katarzyna Olesiak.
– Kraków jest miastem kultury. Nie zapominajmy, że krakowskie instytucje kultury bardzo szybko zaadaptowały się do rzeczywistości związanej z koranowirusem i wiele inicjatyw przeniosły bezpłatnie do sieci. Kultura w wersji on-line pomogła przetrwać trudny czas pełen ograniczeń, teraz pora pomóc instytucjom kultury na nowo wrócić do stacjonarnej aktywności. Musimy zrobić wszystko, by przetrwać ten kryzys – zaznacza.
Przypomnijmy także, że w Krakowie został wdrożony pakiet działań wspierających sektor kultury i branż kreatywnych „Kultura odporna”, który zapewnił wsparcie szerokiemu gronu artystów, twórców i organizacji pozarządowych. Teraz pora na dodatkowe wsparcie dla miejskich instytucji kultury.
Poza konieczną dotacją, na którą muszą zgodzić się radni, potrzebne jest także zaangażowanie mieszkańców. Jakie? Śledźmy informacje o planowanych na najbliższe dni i tygodnie premierach, koncertach, warsztatach, festiwalach i innych inicjatywach proponowanych przez krakowskie teatry, muzea i centra kultury (informacje dostępne są na stronach poszczególnych instytucji, ich profilach w mediach społecznościowych oraz w zakładce „Kultura” na stronie miasta) i bierzmy w nich udział - oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa