Za nami kulminacja wyjątkowego jubileuszu 500-lecia dzwonu Zygmunt. 13 lipca, dokładnie 500 lat po tym, jak dźwięk Zygmunta rozległ się po raz pierwszy, ulicami Krakowa przeszedł barwny Korowód Zygmuntowski. Tego dnia wieczorem odbył się także, przygotowany specjalnie na tę okazję, spektakl multimedialny.
Wawelski dzwon Zygmunt świętuje w tym roku wyjątkowy jubileusz. Obchody 500-lecia odbywają się pod hasłem „Sub una campana / Pod jednym dzwonem”. Kulminacyjnym punktem było wielkie plenerowe widowisko taneczne – Korowód Zygmuntowski, w którym wzięli udział aktorzy, tancerze, muzycy, a także krakowianie i goście.
– To wyjątkowy jubileusz, takie „urodziny” zdarzają się raz na 500 lat. Zachęcam krakowian i gości, by skorzystali z propozycji artystycznych i kulturalnych, proponowanych w ramach jubileuszu. Aby odwiedzili Zygmunta, posłuchali jego głosu, zobaczyli dzieło Matejki i multimedialne spektakle, a przede wszystkim, by dołączyli do roztańczonego Korowodu Zygmuntowskiego, który 13 lipca, dokładnie 500 lat po po tym, jak Zygmunt zabrzmiał po raz pierwszy, przejdzie ulicami naszego miasta. Zapraszam do wspólnego świętowania! – mówił Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.
O godz. 17.00 spod Barbakanu wyruszyła barwna parada, która przeszła ul. Floriańską, przez Rynek Główny, ul. Grodzką pod Wawel. Aktorzy w kostiumach z epoki, tancerze i muzycy zapraszali krakowian i gości do wspólnego świętowania.
Korowód zatrzymał się na kilku artystycznych przystankach – mansjonach. Była to okazja między innymi do zobaczenia pokazu żonglerki Bractwa Rycerskiego Miasta Nowa Dęba (pod Barbakanem), a także scenki pantomimicznej w stylu komedii dell’arte, w wykonaniu Trupy Komedianty (ul. Floriańska). Na scenie pod Ratuszem można było zobaczyć interludium sceniczne z tekstem Bronisława Maja i spektakl baletu Cracovia Danza „Kiedy tańczą dzwony”.
Widowisko na Rynku Głównym przybliżyło fascynujący świat renesansowych tańców i zabaw, które odbywały się w tamtych czasach na dworze wawelskim. Renesansowe tańce stały się barwnym tłem dla opowieści o najsłynniejszym krakowskim dzwonie. Dzięki tancerzom zajrzeliśmy na dwór Zygmunta I Starego i poznaliśmy ludwisarza Hansa Behama. W widowisku nie zabrakło także królowej Bony. Jej dwórki zaprezentowały baletto z tańczącymi dzwonami, a tancerze-dzwonnicy z dzwoneczkami przy kostkach zaprezetowali się w żywiołowej, teatralnej moresce. Całość zakończył wspólny finał – słynny kanon „Panie Janie”.
Roztańczony Korowód Zygmuntowski zatrzymał się jeszcze na placu św. Marii Magdaleny, gdzie do ilustracji muzycznej Zespół Pieśni i Tańca „Nowa Huta” z grupą włóczków i kapelą mlaskotów zaprezentowany został pokaz walki. W korowodzie, do którego scenariusz przygotowali Romana Agnel, dyrektor baletu Cracovia Danza i Jerzy Zoń, dyrektor Teatru KTO, wzięli także udział członkowie Bractwa Kurkowego, Capelli Regii, Zespołu Tańca Ludowego „Krakowianie” oraz bębniarze, heroldowie i ludwisarze.
Obok artystów przybliżających historię dzwonu i klimat XVI-wiecznego Krakowa, a także krakowian i gości dołączających do korowodu, najważniejszym „uczestnikiem” parady była wyjątkowa replika dzwonu Zygmunt. Przez całe wakacje będzie ona eksponowana w różnych punktach miasta. Nawet jeśli nie każdemu uda się wybrać na wieżę Zygmuntowską, by odwiedzić jubilata, to w ten sposób każdy będzie miał okazję włączyć się w świętowanie.
Także do końca wakacji na Zamku Królewskim na Wawelu będzie można zobaczyć wystawę „Matejko. Od wielkiego dzwonu”, ze specjalnym pokazem dzieła Jana Matejki „Zawieszenie dzwonu Zygmunta na wieży katedry w Krakowie w 1521 roku”. Obraz na tę okazję został wypożyczony z Muzeum Narodowego w Warszawie (dodatkowe informacje tutaj).
Wieczorem Dom Norymberski w Krakowie zorganizował multimedialne wydarzenia jubileuszowe. O godz. 20.00 u podnóża wieży Zygmuntowskiej odbył się koncert laureatów konkursu na etiudę – na jedno uderzenie w dzwon. Ten międzynarodowy konkurs muzyki elektroakustycznej, dedykowany Włodzimierzowi Kotońskiemu – autorowi pierwszej polskiej kompozycji elektroakustycznej i koordynowany przez Polskie Stowarzyszenie Muzyki Elektroakustycznej, został zorganizowany według pomysłu prof. Marka Chołoniewskiego.
Krakowianie znają dźwięk Zygmunta, kojarzą go ze świętami i ważnymi wydarzeniami dla miasta i kraju. Ale czy głos dzwonu można też… zobaczyć? Dźwięk i światło to fale – mechaniczne i elektromagnetyczne. Czy można zbudować pomiędzy nimi pomost, przetworzyć falę akustyczną na obraz i w ten sposób zobaczyć dźwięk? W fizyce zjawisko to nazywa się sonoluminescencją i jest przedmiotem intensywnych badań naukowych. 13 lipca 1521 r. Kraków po raz pierwszy usłyszał bicie dzwonu Zygmunt, a 500 lat później snop laserowego światła, wyzwalany dźwiękiem dzwonu, stworzył w przestrzeni miasta swego rodzaju latarnię morską. Spektakl laserowy „Zygmunt latarnią przestrzeni miasta” odbył się po godz. 21.00.
A tuż po nim, o godz. 21.05, rozpoczął się spektakl multimedialny „500x1”. Projekty „500x1” oraz „AR mobile” to koncepcje Grzegorza Bilińskiego, realizowane przez studentów ASP w Krakowie. Z pięciuset jednominutowych kompozycji audiowizualnych – wideoklipów, zbudowany zostanie spektakl multimedialny, zaprezentowany w przestrzeni wokół Wawelu oraz wybranych miejscach Krakowa. Z kolei „AR mobile” to instalacja na telefony komórkowe Kariny Gorzkowskiej i Mai Szerel, publiczności krakowskiej prezentowana była od 9 do 13 lipca, a 17 lipca także dla mieszkańców Norymbergi.
W Norymberdze, skąd pochodził ludwisarz Hans Beham – twórca dzwonu Zygmunt, zostaną częściowo zrealizowane multimedialne wydarzenia, które Dom Norymberski wraz z partnerami zaprezentuje wcześniej w Krakowie. Szczegółowy program krakowskich i norymberskich inicjatyw można znaleźć na stronie internetowej 500-Sigismundus.com.
Dodatkowe informacje o jubileuszu zorganizowanym przez Miasto Kraków, przy współpracy z Zamkiem Królewskim na Wawelu, Katedrą na Wawelu, Domem Norymberskim w Krakowie oraz Małopolską Organizacją Turystyczną, można znaleźć tutaj.