Czy Mick Herron to nowy król thrillera szpiegowskiego? Tak wieści „Mail on Sunday”. Polscy czytelnicy mają szansę wyrobić sobie zdanie dzięki przetłumaczonym na język polski tytułom autorstwa tego brytyjskiego pisarza. Najnowsza, „Kulawe konie”, ukazała się niedawno nakładem wydawnictwa Insignis, a my mamy dla was kilka egzemplarzy tej wciągającej powieści!
Wyobraźcie sobie, że w strukturze MI5, czyli brytyjskiego kontrwywiadu, istnieje... wydział wyrzutków. Wykluczeni z grona czempionów z Regent’s Park, zesłani do Slough House za narkotyki i pijaństwo, za rozpustę i wpadki, za politykowanie i zdrady Fatalnie dobrani i znakomicie wyszkoleni przeciętniacy pod wodzą Jacksona Lamba nie przeprowadzają już operacji. Przekładają tylko papiery. Żaden z nich nie wstąpił jednak do kontrwywiadu po to, by stać się kulawym koniem.
Tymczasem, funkcjonariuszy dobiega wieść o porwaniu młodego chłopaka. Zapowiedziano internetową transmisję na żywo z jego ścięcia.
Odgórne instrukcje są jednoznaczne – ale przecież kulawe konie ze Slough nie będą siedzieć cicho i patrzeć. Jak operację poprowadzą ci, na których MI5 niespecjalnie liczy, a nawet woli by nie dawali znać o swoim istnieniu? Przekonacie się dzięki powieści Micka Herrona, okrzykniętego następcą samego Johna le Carré.
Mamy dla was kilka egzemplarzy książki „Kulawe konie”. Co zrobić, żeby zawalczyć o swój egzemplarz? Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: jaki jest wasz ulubiony thriller szpiegowski i dlaczego? Odpowiedzi podeślijcie na adres: konkurs.mk@um.krakow.pl do piątku, 20 sierpnia, do godz. 16.00. W tytule maila wpiszcie tytuł książki, którą chcecie zdobyć. Nagrody odbierzecie osobiście. Zwycięzców o nagrodzie poinformujemy indywidualnie.