Opublikowana w ostatnim czasie analiza McKinsey & Company „The net-zero transition: What it would cost, what it could bring” zawiera prognozę dotyczącą społeczno-gospodarczych skutków transformacji klimatycznej, w tym głównie zmian w zakresie popytu na produkty pochodzące z wysoce emisyjnych produkcji, alokacji kapitału i rynku pracy. W kontekście tego ostatniego mowa o zapotrzebowaniu na nawet 200 mln nowych miejsc pracy.
Autorzy analizy wskazują, że realizacja scenariusza zakładającego zerowe emisje netto do 2050 r. doprowadziłyby do znacznych zmian w popycie na różne towary i usługi. Jak wskazano, zapotrzebowanie na energię w 2050 r. byłoby ponad dwukrotnie większe niż dzisiaj, przy czym znacznie zmalałby popyt na niektóre surowce energetyczne. Wielkość produkcji ropy i gazu byłaby odpowiednio o 55 proc. i 70 proc. niższa niż obecnie, a produkcja węgla do celów energetycznych zakończyłaby się do 2050 r. Podobnie transformacja wpłynęłoby na popyt na produkty wykorzystujące paliwa kopalne. Popyt na samochody z silnikami spalinowymi ustanie, gdy sprzedaż samochodów z napędem na baterie i ogniwa paliwowe wzrośnie z 5 proc. sprzedaży nowych samochodów w 2020 r. do praktycznie 100 proc. w 2050 r. Podobne zmiany widoczne mają być w innych sektorach. Ma to być skutkiem zastępowania produktów wytwarzanych za pomocą wysoce emisyjnych technologii, wyrobami pochodzącymi z bardziej zrównoważonych produkcji. Jako przykład wskazuje się tu m.in. około 10 proc. wzrost produkcji stali w porównaniu z dniem dzisiejszym. Zmiana ta wpłynie jednak także na koszty produkcji – w sektorze stali i cementu koszty produkcji wzrosłyby odpowiednio o około 30 i 45 proc. w stosunku do ich obecnego poziomu.
Analiza wskazuje, że transformacja znacząco wpłynie na rynek pracy. Może ona skutkować wzrostem zapotrzebowania na około 200 mln i utratą około 185 mln bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy na całym świecie do 2050 r. W sektorach związanych z wydobyciem paliw kopalnych oraz opartej na niej energetyce popyt na miejsca pracy mógłby zostać zmniejszony odpowiednio o około 9 mln i 4 mln bezpośrednich miejsc pracy – co stanowi odpowiednik około 70 i 60 proc. dzisiejszej siły roboczej w tych sektorach. W sektorze energetyki odnawialnej, wodoru i biopaliw natomiast wzrosłoby zapotrzebowanie na około 8 mln pracowników.
Zmiany nie będą dotyczyć jedynie branży energetycznej. Transformacja w kierunku zerowej emisji netto wpłynie w znaczący sposób na zatrudnienie w rolnictwie, co związane będzie ze zmianą nawyków żywieniowych. Szczególnie duże zmiany przewidywane są w przypadku sektora hodowli bydła i pasz, gdzie zlikwidowanych może zostać do 2050 r. nawet 34 mln bezpośrednich miejsc pracy. W tym samym czasie wzrośnie jednak zapotrzebowanie na 10 mln bezpośrednich miejsc pracy w sektorze hodowli drobiu.
Więcej o tym tutaj.