W przetargu na budowę pierwszego etapu Krakowskiego Centrum Muzyki wzięło udział pięć firm z całej Polski. Oferty przez nich złożone zostały otwarte w środę, 27 lipca. Umowa ze zwycięzcą będzie podpisana do 90 dni, na wykonanie prac będzie miał 18 miesięcy. To pierwszy etap budowy muzycznego kompleksu w Cichym Kąciku.
– Wszystkie firmy, które wzięły udział w konkursie, mają doświadczenie w realizacji podobnych inwestycji. Teraz jest czas na ich szczegółową weryfikację – mówi Jan Pamuła, prezes Agencji Rozwoju Miasta Krakowa.
Krakowskie Centrum Muzyki powstaje wg projektu Jarosława Kutniowskiego, Marka Dunikowskiego, Aleksandry Dzienniak i Mateusza Dudka z grupy BE DDJM Architekci, który zwyciężył w międzynarodowym konkursie architektoniczno-urbanistycznym ogłoszonym przez Miasto we współpracy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich Oddział Kraków. Konkurs cieszył się dużym zainteresowaniem; do udziału zostało zaproszonych 42 uczestników. W pierwszym etapie zostało złożonych 25 opracowań studialnych. Do drugiego etapu zakwalifikowano trzy prace studialne.
Projektanci nie mieli łatwego zadania, plan zagospodarowania przestrzennego zakłada bowiem w tym miejscu niski wskaźnik intensywności zabudowy i ogranicza wysokość budynków do 13 m. Zaproponowana przez autorów zwycięskiej koncepcji minimalistyczna przeszklona bryła na planie litery „L”, otoczona rytmiczną, zgeometryzowaną kolumnadą, harmonijnie wpisze się w otaczającą centrum zieleń.
Na działce przy ul. Piastowskiej 20 powstanie nowoczesna sala koncertowa z widownią na 1000 miejsc, wyposażona w scenę dla 120 muzyków i balkon, mogący pomieścić 80-osobowy chór. Będzie także aula na 300 osób, wielofunkcyjne sale prób, garderoby, biura miejskich orkiestr oraz przestrzeń kreatywna z miejscem na edukację muzyczną. Budynek w swojej ostatecznej formie będzie można oglądać w 2024 r.
Budowa nowoczesnej sali koncertowej w Cichym Kąciku planowana była już w latach 90. XX w. Jej wielkim orędownikiem był prof. Stanisław Gałoński, założyciel Capelli Cracoviensis. Teraz wreszcie nabiera realnych kształtów. Ten pomysł poparli nie tylko ówcześni najwybitniejsi przedstawiciele świata kultury, jak: Wisława Szymborska, Krzysztof Penderecki, Andrzej Wajda, ks. inf. Jerzy Bryła, Maria Mazaraki, Kaja Danczowska czy Elżbieta Stefańska, ale także większość środowiska muzycznego. Kraków wrócił do niego, gdy okazało się, że nie uda się zbudować Centrum Muzyki na Grzegórzkach. Wspólna z Województwem Małopolskim inwestycja nie mogła dojść do skutku z powodu nieprawidłowości, do jakich doszło przy organizacji konkursu architektonicznego. Stąd decyzja władz miasta o budowie Krakowskiego Centrum Muzyki w Cichym Kąciku, które będzie siedzibą zarówno Capelli Cracoviensis, jak i Sinfonietty Cracovii, a więc dwóch miejskich orkiestr o międzynarodowej sławie, które do tej pory czekają na swój muzyczny dom.
Budowa pierwszego etapu centrum, a więc stanu surowego, jest szacowana na 110 mln zł, przy czym 99 mln pochodzi z rządowego funduszu „Polski ład”. Pozostałe 11 mln zł to wkład własny ARMK.
Dla porównania, biorąc pod uwagę najważniejsze sale koncertowe w Polsce: NOSPR w Katowicach (oddany w 2013 r.) kosztował 305 364 372 zł, Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu (2016) – 331 483 364 zł, Filharmonia Gorzowska (2011) – 138 000 000 zł, Filharmonia Szczecińska im. Mieczysława Karłowicza (2015) – 113 381 000 zł, Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach (2013) – 65 079 000 zł, a planowana siedziba orkiestry Sinfonia Varsovia w stolicy, której budowa ma ruszyć w tym roku, jest szacowana na 660 000 000 zł.