górne tło

Kamień milowy w dziedzinie czystej energii świat przekroczy w tym roku

Rok 2023 ma być przełomowy w ekspansji odnawialnych źródeł energii. Jak przewiduje londyński think tank Ember, właśnie w tym roku emisje gazów cieplarnianych z sektora energetycznego, największego źródła emisji na świecie, spadną po raz pierwszy w historii. Choć światowe zapotrzebowanie na energię elektryczną wciąż rośnie, emisje będą spadać, ponieważ rozwój odnawialnych źródeł energii, słonecznej i wiatrowej, przewyższa wzrost popytu.

Eksperci z Ember dowodzą, że szybko zbliżamy się do pozytywnego punktu zwrotnego w wysiłkach na rzecz ograniczenia zmian klimatu. To punkt, w którym emisje z sektora energetycznego przestaną rosnąć. Badacze twierdzą też, że czysta energia może w rzeczywistości zastąpić paliwa kopalne, a nie tylko zaspokoić rosnący popyt.

W przypadku zmian klimatu, istnieją negatywne punkty krytyczne, jak utrata lasów czy topnienie szelfów lodowych, ale i pozytywne, czyli rozwój technologii zeroemisyjnych w energetyce, transporcie, budownictwie, przemyśle i rolnictwie.

Zanim taki punkt zostanie osiągnięty, musimy jednak przezwyciężyć próbę powstrzymania postępu. Technologia oparta na paliwach kopalnych wydaje się wciąż wygodniejsza i tańsza. Szerokie zastosowanie nowych technologii wymaga wysiłku. Ale już po osiągnięciu punktu zwrotnego (jak uczą nas wcześniejsze doświadczenia) rozwój nowej technologii nabiera rozpędu.

Właśnie tak dzieje się obecnie w energetyce. Simon Sharpe, autor FIve Times Faster. Rethinking the Science, Economics, and Diplomacy of Climate Change wskazuje na kilka istotnych punktów krytycznych w transformacji. Pierwszy już osiągnęliśmy: energia słoneczna i wiatrowa stała się tańsza niż pozyskana z węgla i gazu. Na kolejne jeszcze czekamy: aż koszty budowy elektrowni słonecznych lub wiatrowych będą niższe niż wytwarzanie energii w elektrowni węglowej lub gazowej. Podobnie jak koszty magazynowania i przesyłania energii wytworzonej. Zdaniem naukowców z Exeter University do końca tej dekady energia słoneczna i jej magazynowanie będą o połowę tańsze niż węgiel na dużych rynkach, w Unii Europejskiej, Chinach, Indiach, Japonii czy USA.

Do pokonania są oczywiście trudności: modernizacja sieci, socjoekonomiczne aspekty transformacji, partykularne interesy niektórych grup, restrukturyzacja rynków energii elektrycznej.

Jeśli prognoza się sprawdzi, to w 2023 roku emisje w energetyce zaczną spadać. Może to wywołać punkt zwrotny w postrzeganiu naszej zdolności do radzenia sobie ze zmianami klimatycznymi. Póki co, przez lata negocjacji klimatycznych globalne emisje rosły. Nigdy nie widzieliśmy ich spadku, z wyjątkiem pandemii Covid-19. Energetyka to pierwszy globalny sektor, który skutecznie dąży do redukcji emisji. M​oże to być punkt zwrotny w politycznym i społecznym przekonaniu, że możemy poradzić sobie z kryzysem klimatycznym.

Więcej na ten temat w języku angielskim można przeczytać na stronie BBC.