Kiedy najmłodsi pójdą na sanki, nieco starsi lub bardziej doświadczeni w zimowych aktywnościach mogą wybrać się na biegówki! Taka ilość śniegu nie pozwala czekać, trzeba ją prędko wykorzystać. I tak oto na Błoniach, bulwarze Kurlandzkim i w okolicy mostu Kotlarskiego, powstały ślady dla narciarzy biegowych. Korzystajcie!
Skuter śnieżny wyznaczył na Błoniach dwie duże pętle, dzięki którym okrążenie na nartach największej łąki w mieście będzie wygodne. Można więc jeździć parami albo w dwóch kierunkach.
Na środku powstała też mniejsza pętla, na krótszy trening, bądź dla tych którzy zaczynają swoją przygodę z narciarstwem biegowym. Przy takiej ilości śniegu nie ma konieczności wyjazdu za miasto, żeby spróbować tego rodzaju sportu.
– Bardzo prosimy, aby wygniecionego śladu nie niszczyć i nie zadeptywać. Błonia są miejscem uwielbianym przez krakowian. Latem przyciągają mnóstwo osób i amatorów różnych sportów. Niech i tak będzie zimą. Niech szusowanie na nartach będzie tam niczym nieograniczoną przyjemnością, a nie trasą wyznaczoną przez paliki, słupki i taśmę – apelują pracownicy ZZM.
Nie tylko Błonia! Ślady dla narciarzy biegowych przygotowano też na bulwarze Kurlandzkim i na trasie od mostu Kotlarskiego do stopnia wodnego Dąbie.