Rząd przyjął do dalszych prac projekt nowelizacji Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Propozycja, która zostanie skierowana do Sejmu, zakłada, że w przypadku miast powyżej 100 tys. mieszkańców, ustanowienie Strefy Czystego Transportu będzie obowiązkiem, jeśli notowane są tam przekroczenia dopuszczalnego prawem poziomu stężeń dwutlenków azotu (NO2).
Kiedy postanowienia te zostaną przyjęte przez parlament, Kraków będzie zobowiązany ustawą do stworzenia Strefy Czystego Transportu – legalne normy średniorocznych stężeń NO2, ustalone na poziomie 40 µg/m³, są u nas przekraczane od wielu lat.
Wymóg utworzenia SCT opiera się na notowanych stężeniach NO2, ponieważ to samochody spalinowe w największym stopniu odpowiadają za obecność tej substancji w powietrzu, którym oddychamy na chodnikach czy w domach. Zgodnie z analizą Najwyższej Izby Kontroli, 76 proc. wszystkich tlenków azotu, którymi oddychają mieszkańcy Krakowa, pochodzi z rur wydechowych samochodów jeżdżących po mieście. Drugim istotnym emitentem jest przemysł oraz elektrociepłownie, ale w tym przypadku emisja ulega rozproszeniu na większej powierzchni.
Likwidacja kotłów węglowych w Krakowie była doskonałym narzędziem do ograniczenia obecności pyłów czy benzo(a)pirenu, ale w niewielkim stopniu przyczyniła się do zmniejszenia ilości tlenków azotu w powietrzu w Krakowie. Na poprawę sytuacji wpłynąć może tylko ograniczenie emisji spalin z silników samochodów.