Dzień filmu krótkometrażowego czyli rocznica pokazu braci Lumière
28 grudnia to dzień wielkiej wagi dla historii kina. Dlaczego? – mogłoby spytać wielu z czytelników, nie będących aż tak dogłębnie zaangażowanymi pasjonatami dziejów X muzy. Śpieszymy z wytłumaczeniem.
Dokładnie 125 lat temu w Salonie Indyjskim przy Bulwarze Kapucynów w Paryżu zebrała się niewielka grupa 35 osób. Stanowili publiczność pierwszej projekcji filmu krótkometrażowego, zrealizowanego przez braci Auguste’a i Louisa Lumière. Trwającemu 45 sekund dziełu, zatytułowanemu „Wyjście robotników z fabryki Lumière w Lyonie” i pozbawionemu jeszcze fabuły, towarzyszyły: „Śniadanie” i „Polewacz polany” (z fabułą). Wydarzenie nie byłoby możliwe, gdyby nie skonstruowanie i opatentowanie przez tytułowych braci kinematografu, umożliwiającego projekcje.
Z czasem następowało stopniowe udoskonalanie metod tworzenia i demonstracji obrazu, ten ciekawy proces trwa nadal i jesteśmy jego świadkami. Choć dzięki licznym innowacjom aktualny poziom projekcji filmowej jest znacznie wyższy, warto pamiętać o wspomnianej rocznicy wydarzenia, stanowiącego kamień milowy dziejów kinematografii.
