"Do przerwy jest 0:1. Pierwsza połowa została przegrana, bo Kraków jest alternatywą, ale mam nadzieję, że nasze wspólne zaangażowanie sprawi, że w drugiej połowie nie tylko strzelimy wyrównującą bramkę, ale i wyjdziemy na prowadzenie" - stwierdził krakowski poseł Ireneusz Raś.