Krakowianie, którzy zdecydowali się wysłuchać koncertu - na który złożyły się fragmenty liturgii św. Jana Złotoustego Rachmaninowa, pieśni Swiridowa oraz "Agnus Dei" Pendereckiego - opuszczali bazylikę ojców Dominikanów ze świadomością, że oto spotkali się z wielką muzyką i wybitnymi wykonawcami.