"Stanisław Wiśniewski źle reaguje, gdy nazywany jest artystą, uznając (nie bez racji), że to określenie mocno się zdewaluowało. Uważa się za zawodowca. Gdy staniemy przed dwoma malarskimi autoportretami, I i IV, zrozumiemy co to znaczy." (Pokolenia w Pałacu Sztuki, Dziennik Polski, 29.01.2010)