Znamy wyniki badania nawyków konsumenckich mieszkańców Krakowa wobec zmian klimatycznych. Sondaż zrealizowano w ramach zwycięskiego projektu społecznego w piątej edycji młodzieżowego maratonu „Youth Krak Hack. W dobrym klimacie!”. Jego głównym założeniem jest przeciwdziałanie nadmiernej konsumpcji i propagowanie rozsądnego gospodarowania żywnością.
Sondaż przeprowadzony przez Fundację Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) pokazuje, w których dziedzinach przed mieszkańcami Krakowa stoi sporo wyzwań, a w jakich przypadkach świadomość krakowian jest bardzo duża.
Jednym z wyzwań jest właściwa segregacja odpadów. Aż 41 proc. z nas nie wie, gdzie umieścić nieumyte plastikowe opakowania. Tego typu odpady należy wyrzucać do pojemnika przeznaczonego na metale i tworzywa sztuczne (tak wskazało 55 proc. respondentów).
Analizując dane ze względu na zmienne demograficzne, obserwujemy, że zasady prawidłowej segregacji nieumytych plastikowych opakowań po produktach mlecznych są częściej znane osobom starszym niż młodszym mieszkańcom Krakowa. Błędne wskazania najczęściej dotyczą osób w wieku 15–24 lata.
Z problemem właściwej segregacji odpadów wiąże się ich nadmierne wytwarzanie. Najczęstszymi powodami wyrzucania jedzenia przez krakowian są zepsucie żywności (55 proc.) i upływ daty ważności (39 proc.).
Receptą na to jest zapobieganie marnotrawstwu. Za dobrą praktykę mieszkańcy uznali m.in.: robienie małych zakupów (66 proc.) czy planowanie posiłków z dostępnych resztek jedzenia (61 proc.). Respondenci wskazali również inicjatywę jadłodzielni jako tę, która jest stosunkowo dobrze znana (73 proc. badanych). Obecnie w mieście znajdują się trzy „Lodówki pełne dobra”, do których można oddać niepotrzebne produkty spożywcze: przy ul. Sas–Zubrzyckiego 10, ul. Sudolskiej 7a i na os. Szkolnym 20.
Z sondażu wynika, że ponad dwie trzecie mieszkańców korzysta z wody butelkowanej. Takiej odpowiedzi udzieliło aż 70 proc. zapytanych. Przypominamy zatem, że w Krakowie można śmiało pić wodę prosto z kranu, bez przegotowania. Kranowianka zawiera składniki mineralne, takie jak wapń, magnez, potas i sód. Jej wysoką jakość gwarantują codzienne kontrole i najnowsze technologie dezynfekcji, w tym także system dezynfekcji promieniami UV, stosowany również w Nowym Jorku czy Rotterdamie.
Badanie pokazało również, że krakowianie są bardzo świadomi tego, co wpływa na jakość powietrza w mieście. Zdaniem mieszkańców są to przede wszystkim: transport samochodowy, uwarunkowania geograficzne oraz ogrzewanie mieszkań i domów. Jeszcze kilka lat temu główną przyczyną powstawania smogu była niska emisja. Obecnie – dzięki wprowadzeniu zakazu palenia węglem i drewnem w 2019 r. – wskazania te uległy zmianie wraz z sukcesywną poprawą jakości powietrza.
W ankiecie pojawiły się również pytania dotyczące Strefy Czystego Transportu (SCT). Przeszło 40 proc. mieszkańców prawidłowo rozpoznaje, że SCT to obszar, do którego mogą wjechać samochody spełniające odpowiednie normy emisji spalin (43 proc. wskazań). Jednak dość znaczący odsetek – 35 proc. – uważa, że jest to strefa dostępna jedynie dla aut elektrycznych. Większość ankietowanych popiera tworzenie stref w Krakowie (75 proc.). Co piąty zapytany wyraził opinię przeciwną. Zdaniem 71 proc. mieszkańców korzyścią wynikającą z wprowadzenia SCT w centrum będzie poprawa jakości powietrza.
Badanie metodą CATI (ang. Computer Assisted Telephone Interviewing, wspomaganego komputerowo wywiadu telefonicznego) wykonano na próbie 1002 mieszkańców Krakowa wśród osób mających więcej niż 15 lat. Przeprowadzono je na próbie losowo-kwotowej odpowiadającej swoim rozkładem dorosłej populacji mieszkańców Krakowa.