Sezon grzewczy w pełni

Przeprowadzone na dużą skalę akcje informacyjne promujące pozyskiwanie energii z biomasy spowodowały zwiększenie popularności domowego spalania drewna również w piecach i kominkach. Dlatego do roku 2016 spalanie drewna w domu było drugim co do wielkości źródłem zanieczyszczeń cząsteczkowych emitowanych w Londynie, a do 2018 r. odpowiadało za prawie połowę emisji w całej Europie.

Z badania australijskiego możemy dowiedzieć się natomiast, ile wynosi koszt zdrowotny spalania drewna w domu. Pomiaru dokonano w Armidale, mieście liczącym około 25 tys. mieszkańców. Zimą powietrze jest tam zanieczyszczone przez 40% domów, które korzystają z pieców opalanych drewnem. Naukowcy oszacowali, że zanieczyszczenie powietrza spowodowane takim ogrzewaniem jest odpowiedzialne za 14 przedwczesnych zgonów każdego roku, a roczny koszt zdrowotny wyniósł od 5 do 11 tysięcy dolarów na każdy dom opalany drewnem. W podobnym badaniu w Tasmanii oszacowano, że każdy dom opalany drewnem generuje wydatki na leczenie różnego rodzaju dolegliwości wywołanych zanieczyszczeniem w wysokości ok. 4 tys. dolarów australijskich.

Jak twierdzi jeden z zaangażowanych w badania naukowców prof. Fay Johnston z University of Tasmania każdy program, który zastąpi piece opalane drewnem przyniesie oszczędności.

W przeddzień światowej konferencji klimatycznej COP26 badania przeprowadzone przez Chatham House dostarczyły więcej dowodów na to, że dotowane przez Wielką Brytanię spalanie drewna na dużą skalę w celach energetycznych, na przykład zrębków drewna spalanych w elektrowni Drax, powoduje dużą emisję dwutlenku węgla. Rozwiązaniem jest inwestowanie w termomodernizację budynków i odnawialne źródła energii.

Przy tej okazji przypominamy, że na terenie Krakowa obowiązuje bezwzględny zakaz palenia liści i innych odpadów roślinnych. Odbiór zielonych odpadów od mieszkańców oferowany jest bezpłatnie raz w tygodniu i odbywa się według ustalonego harmonogramu.

Więcej na ten temat tutaj.