Miłosz - magia, symbole, tajemnice
W czwartkowy wieczór (12 maja) odbył pierwszy wieczór poetycki. W kościele św. Piotra i Pawła przy ulicy Grodzkiej w sercu starego Krakowa rozbrzmiewały utwory wybitnych współczesnych poetów – gości 2. Festiwalu Miłosza.
Spragnieni dyskusji dotyczącej twórczości Miłosza od czterech dni uczestniczą w różnych spotkaniach, a także w sesji naukowej, która trwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Olbrzymia konferencja Miłosz i Miłosz ma na celu pokazanie poety z wielu stron. Wczorajsze obrady odbywały się pod hasłem Miłosz podejrzany, a wśród podejmowanych tematów znalazły się: powaga i retoryka w „traktatowej” poezji, lunarne motywy, Miłosz, Gombrowicz i nowoczesna komparatystyka oraz Miłosz wobec Dantego i Wata.
Również w czwartek odbyło się pierwsze z cyklu seminariów zamkniętych, podczas których tłumacze i badacze pochylają się nad translatorskimi kwestiami poszczególnych tekstów Czesława Miłosza. Clare Cavanagh i Krzysztof Biedrzycki zajmują się Traktatem Moralnym, Anders Bodegård i Elżbieta Kiślak – wybranymi esejami, Nikita Kuznietsow i Agnieszka Kosińska – „Doliną Issy”, Laurence Dyèvre i Joanna Zach – wierszami z tomu To, natomiast Xavier Farre i Krzysztof Zajas – Gdzie wschodzi słońce i kędy zapada. Te spotkania w gronach specjalistów potrwają do niedzieli.
Nie doszło do skutku, niestety, zapowiadane spotkanie z Derkiem Walcottem, karaibskim poetą, laureatem literackiej Nagrody Nobla. Pisarz nie mógł przylecieć do Krakowa ze względu na swój stan zdrowia.
Zgodnie z planem odbył się za to wieczór poetycki w Kościele św. Piotra i Pawła przy ulicy Grodzkiej w Krakowie. Hasłem przewodnim pierwszego z czterech spotkań poetyckich była Księga olśnień. – „To rezultat tłumaczenia na język polski wspaniałej antologii Czesława Miłosza Wypisy z ksiąg użytecznych. W Stanach Zjednoczonych nosiła ona właśnie tytuł Księga olśnień” – wyjaśniał Jerzy Illg. – „To antologia, która była manifestem programowym Czesława Miłosza. Wstęp do niej nosił tytuł Przeciw poezji niezrozumiałej, co jest bardzo znaczące. Miłosz wybiera poetów, których lubi: chińskich twórców sprzed tysiąca lat i współczesnych poetów, także polskich. To jest poezja, jego zdaniem, bliska rzeczywistości i występująca przeciw nicości”.
Poetyckie spotkanie było wytchnieniem po kolejnych dniach festiwalowych opowieści, spotkań i debat wokół twórczości i biografii Miłosza. Przyjaciele poety – nie tylko w słowie –odczytywali przede wszystkim swoje wiersze, byli to m.in. Edward Hirsch, Ryszard Krynicki i Jane Hirshfield.
Więcej o Festiwalu: www.milosz365.pl (KF)