Kultura rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki
Fotografia wydarzenia
  • Data:

    2024-06-27 - 2024-07-21

  • Miejsce:

    Galeria I, ul. Józefińska 21

  • Kategoria:

    Wystawy czasowe

Zapominanie to powszechne zjawisko, jednak mówiąc o dysfunkcjach pamięci, często posługujemy się pozbawionym emocji językiem nauki. Dystansujemy się od osób starszych, chorujących na zaburzenia pamięci. Już za życia skazujemy je na pozostawanie w zawieszeniu pomiędzy istnieniem a niebytem.

Marta Wojnarowska-Olszewska zaprasza nas do świata swojej mamy, która zmaga się z demencją. Jest to miejsce, w którym czas płynie niespiesznie, a każda uchwycona czynność jest formą medytacji nad codziennością. Dociekliwy obserwator zauważy, że spokój tych kadrów jest pozorny, kłębią się w nich niewypowiedziane emocje. Doświadczenie niepewności, które tak często towarzyszy osobom chorym oraz ich bliskim, wyrażone zostaje poprzez drobne „przesunięcia”, delikatnie zasygnalizowane w treści zdjęć. Artystka poddaje w wątpliwość obiektywną interpretację tego, na co patrzymy, i skłania nas do refleksji.

Jak materia światłoczuła rejestruje chwile, które w pewnym momencie życia znikają z bibliotek naszych umysłów, tak autorka próbuje zatrzymać najcenniejsze wspomnienia z życia swojej matki. Bardzo ważne jest dla niej, aby bohaterka jej fotograficznej opowieści miała możliwość wypowiedzi. W tym celu wykorzystuje fotografie z rodzinnych albumów, z którymi jej mama wchodzi w swoisty dialog. Te same zdjęcia, które dotąd były nośnikiem przeszłości, w obliczu choroby tracą swoją funkcję. Informacje na nich zawarte rozpadają się na fragmenty, których nie można już złożyć w całość. Doskonale ilustruje to tytuł projektu: tkanka słowa „fragmentaryzacja” ulega rozpadowi na wyraz „fragment…ja”. Chociaż wspomnienia podlegają degradacji, a znajdujące się na fotografiach osoby i miejsca stopniowo zanikają, mama fotografki próbuje skrupulatnie poskładać cząstki przeszłości i w ten sposób skompletować siebie na nowo.

Artystka stawia pytanie, czy choroba kogoś bliskiego prowadzi  nie tylko do fragmentaryzacji pamięci, ale poprzez nią także do fragmentaryzacji osoby jako takiej? Czy to, co przeżyliśmy, nie jest bowiem częścią nas? Czy wspomnienia nie są istotnym elementem naszej tożsamości?

Ile pozostanie ze wspomnień osób, które polegają na współczesnych substytutach pamięci? Jeśli nikt nie będzie pamiętał, co się wydarzyło, to czy można powiedzieć, że cokolwiek naprawdę miało miejsce?

Zachęcamy Państwa do zanurzenia się w tych subtelnych, a zarazem poruszających fotograficznych obrazach.Mogą być one źródłem nadziei dla wszystkich, którzy zmagają się z chorobą kogoś  bliskiego. Fotografie stanowią ważny element naszej pamięci autobiograficznej. Regularne przeglądanie zdjęć może pomóc w utrzymaniu i uaktualnianiu tej wiedzy, co jest istotne dla zachowania spójności naszej tożsamości. Wystawa „fragment…ja” jest adresowana do wszystkich zainteresowanych zagadnieniem dysfunkcji pamięci czy jej utraty. To refleksja nad jej naturą i kruchą kondycją.

Wystawa w ramach Sekcji ShowOFF Miesiąca Fotografii.