Trzy siostry
-
Data:
2024-12-14
-
Miejsce:
Krakowski Teatr Scena STU, al. Krasińskiego 16
-
Kategoria:
Spektakle teatralne
Czechow w Scenie STU!
Kiedy Trzy siostry Antoniego Czechowa pojawiły się po raz pierwszy na scenie Moskiewskiego Teatru Artystycznego, a było to 31 stycznia 1901 roku, nie od razu okazały się kolejnym sukcesem dramatopisarza, na miarę wcześniejszych Mewy czy Wujaszka Wani. Od początku zresztą prace nad tym tekstem były dla autora wyjątkowo trudne. Czechow chyłkiem opuścił pierwszą próbę czytaną, nie mogąc znieść pochwał za „genialną tragedię”, podczas gdy przecież on napisał „wesołą komedię”. Na wszelki wypadek wyjechał przed premierą za granicę i nie podawał swojego adresu. W listach pisał, że „jeśli sztuka zrobi klapę, pojadę do Monte Carlo i zgram się do ostatniego grosza”.
Czechow uchwycił pewien szczególny nerw kondycji ludzkiej przełomu wieków. Oto zegar minął graniczną datę stuleci i… nic się nie stało. A trzeba pamiętać, że histeria oczekiwania końca dziejów była wtedy znacznie silniejsza niż w czasie późniejszego o sto lat przełomu tysiącleci! W czasie gdy Czechow pisał swe dzieło, kształtowało się nasze nowoczesne myślenie o człowieku. Za sprawą teorii Nietzschego, Freuda czy Darwina naruszone zostały niemal wszystkie najistotniejsze podstawy ówczesnego świata - z nauką, medycyną i religią na czele. Wszystko to rzutuje na bohaterki sztuki. Uwięzione we własnym domu, we własnym mieście, marzą o nowym, lepszym życiu, powrocie do zmitologizowanej Moskwy, z której pochodzą. Niechętnie wracają do przeszłości, która zresztą łatwo się im zamazuje i pokrywa niepamięcią. Niezadowolone z teraźniejszości i nie potrafiące jej zmienić, całą życiową energię poświęcają projektowaniu niepewnej, a nawet nierealnej przyszłości.
Co robić? Jak żyć w tej sytuacji pełnej bezradności i niemocy? Jak znieść przytłaczającą świadomość własnej skończoności, samotności i ograniczeń? Czechow nie daje ani pociechy, ani rozwiązań. „Nic się nie da zrobić”, jak napisze pół wieku później Samuel Beckett w Czekając na Godota. I kto się teraz dziwi aktorom, czytającym w styczniu 1901 roku jeszcze świeży tekst Trzech sióstr, którzy zamiast się nad nim uśmiać, zaczęli płakać?
/materiały organizatora/
- REŻYSERIA: Krzysztof Jasiński
- PRZEKŁAD: Natalia Gałczyńska
- SCENOGRAFIA: Katarzyna Wójtowicz
- KOSTIUMY: Anna Franczyk-Witkowska
- ASYSTENT REŻYSERA: Monika Lem
- ASYSTENT REŻYSERA: Krzysztof Olichwier