Kultura rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki
Fotografia wydarzenia
  • Data:

    2024-11-24

  • Miejsce:

    Opera Krakowska, ul. Lubicz 48

  • Kategoria:

    Muzyka klasyczna

Tragiczna historia Cio-Cio San, Japonki nieszczęśliwie zakochanej w Amerykaninie, od lat pozostaje numerem jeden na liście najchętniej granych dzieł operowych w Ameryce Północnej i podobną pozycję zajmuje w rankingach na całym świecie. Nie zawsze jednak dzieło cieszyło się taką popularnością. Pomruki, krzyki, śmiechy, jęki i chichoty – poprzez kakofonię dźwięków, jaką zgotowała publiczność podczas premiery w La Scali w 1904 roku, nie było słychać nawet jednej nuty. Wieczór, prawdopodobnie najgorszy w całej karierze Pucciniego, okazał się kompletną klapą… Dopiero po pewnych przeróbkach wymagający słuchacze – najpierw we Włoszech, a potem na całym świecie – docenili  dzieło, które w swoim repertuarze proponuje Opera Krakowska (a także każdy szanujący się tweatr operowy na całym świecie!).

O jej sukcesie zadecydowało kilka czynników. Po pierwsze, melodyczność arii i występowanie powtarzających się motywów, które przewijają się przez cały utwór, reprezentując poszczególnych bohaterów (np. temat muzyczny Amerykanina Pinkertona jest oparty na pieśni Star Spangled Banner, która później stała się hymnem Stanów Zjednoczonych). Czynnik drugi to orkiestracja – pełne i różnorodne wykorzystanie zespołu instrumentalnego harmonizuje z bogatą warstwą emocji libretta. Wreszcie egzotyka – wszak akcja opery toczy się w Nagasaki, a kompozytor zręcznie wplótł motywy japońskich pieśni ludowych we włoską tradycję operową (jego konsultantką w tej kwestii była żona ambasadora Japonii w Rzymie). Do powodzenia opery przyczyniło się również libretto autorstwa Giuseppe Giacosy i Luigiego Illiki oparte na sztuce Davida Belasco, w którym pokazali nie tylko nieszczęśliwą miłość i konflikt dwóch osobowości, ale i zderzenie dwóch kultur.

Mimo że początkowo przysporzyła Pucciniemu kłopotów, Madama Butterfly stała się jego ulubioną postacią. Opera przyniosła kompozytorowi sławę i duże pieniądze. Za zarobione tantiemy kupił luksusowy jacht, który nazwał oczywiście… Cio-Cio San.

Giacomo Puccini Madama Butterfly
 
Reżyseria: Waldemar Zawodziński
Kierownictwo muzyczne: Tomasz Tokarczyk