Chętnych na strażników miejskich nie brakuje
Rekrutujący podkreślają, że w tej pracy najważniejsza jest umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi, ale także bycie szybkim, samodzielnym i stanowczym. - Bardzo ważna jest sprawność, bo nierzadko trzeba podnieść bezwładną osobę i zanieść ją do radiowozu. Trzeba umieć panować nad emocjami, bo ludzie różnie reagują na strażnika - mówi Paweł Para, szkolący "narybek" do SM.
Podkreśla też, że ważne jest zdrowie. - Deszcz, śnieg czy upał, ale jest patrol, i nie ma zmiłuj, trzeba iść na ulicę. To także praca na trzy zmiany - podkreśla Para.
O pracę mogą starać się osoby ze średnim wykształceniem, mile widziane jest wyższe - prawnicze, psychologiczne czy socjologiczne. Mimo że zadania strażnika wymagają znajomości przepisów prawa, to od orientacji w kodeksie wykroczeń ważniejsza jest często umiejętność pracy z ludźmi. Potrzebne przepisy rekruci poznają podczas trzymiesięcznego szkolenia. Początkowa pensja strażnika to 1,6 tys. zł.