Komunikat archiwalny
Nowa Huta to nie tylko to, co widać pod stopami
W artykule "Kandydaci Huty nie znają" (który ukazał się w "Gazecie Wyborczej" 2 listopada 2010 r.) Pani Renata Radłowska zarzuca mi, że chwalę się tym, co w czasie mojej prezydentury zrobiłem dla Nowej Huty. Autorka odwołuje się do wywiadu, którego udzieliłem czasopismu "Głos - Tygodnik Nowohucki". A jego dziennikarz zapytał wprost: "Co udało się Panu osiągnąć w Nowej Hucie?". Zapytano o osiągnięcia, więc je wymieniłem.
Natomiast w artykule Pani Radłowskiej obraz moich działań w Nowej Hucie jest jednostronne negatywny. Redaktor Radłowska pisze wyłącznie o tym, co nie powstało, nie wspominając o zrealizowanych inwestycjach. Podkreśla, że hala widowiskowo-sportowa w Czyżynach jeszcze nie stoi - owszem, tyle że z powodu obiektywnych, finansowych przyczyn - a nie ze względu na opieszałość czy przypisywaną mi w tekście skłonność do niedotrzymywania obietnic. Jest plan, pozwolenie na budowę, wszelkie potrzebne dokumenty i wykonawca - barierą są pieniądze. 400 mln zł nie da się zdobyć ot, tak.
Nie ma jeszcze hali w Czyżynach, ale jest obiekt sportowo-rekreacyjny Com Com Zone i zmodernizowany Teatr Łaźnia Nowa. Jest przebudowane rondo Kocmyrzowskie, nowa estakada nad przebudowanym rondem Polsadu. Są wyremontowane ulice, m.in.: Klasztorna, Bora-Komorowskiego czy Igołomska. Zrealizowany i realizowany jest szereg inwestycji kompensacyjnych związanych z budową ekospalarni. Łącznie w ubiegłym roku na zadania rekompensacyjne dla Nowej Huty miasto wydało 16 milionów złotych. Rozwiązano kwestię modernizacji stadionu Hutnika, trwa modernizacja stadionu Wandy, dzięki czemu do Nowej Huty wrócił żużel. Połączono systemy kanalizacyjne Nowej Huty z pozostałymi rejonami miasta i rozbudowano sieć kanalizacyjną w peryferyjnych osiedlach dzielnicy. W 2008 roku rozstrzygnięto konkurs architektoniczno-urbanistyczny na budowę Centrum Obsługi Inwestora przy ulicy Centralnej. Dodam jeszcze, że to właśnie z mojej inicjatywy pod obrady Rady Miasta Krakowa trafił projekt "Założeń programu rehabilitacji zabudowy blokowej na terenie Gminy Miejskiej Kraków", który w dużej mierze skierowany jest właśnie do mieszkańców nowohuckich osiedli. I tak dalej, i tak dalej
Pani Radłowska pisze, że Nowa Huta ma dość stygmatyzacji. Zgadzam się. Może więc warto przestać przyklejać Nowej Hucie krzywdzącą łatkę dzielnicy zapomnianej przez władze miasta, dzielnicy niezrealizowanych planów. Autorka zachęca do tego, by oceniać działania prezydenta, patrząc pod nogi. Może rzeczywiście warto, bo i tu sukcesywnie wiele się zmienia. Trzeba jednak przy okazji pamiętać, że na remont czekają chodniki także w innych dzielnicach Krakowa. Proponuję jednak podnieść głowę ponad poziom chodnika i zobaczyć, jak wiele nowych inwestycji zrealizowano w Nowej Hucie w ciągu ostatnich lat.
Natomiast w artykule Pani Radłowskiej obraz moich działań w Nowej Hucie jest jednostronne negatywny. Redaktor Radłowska pisze wyłącznie o tym, co nie powstało, nie wspominając o zrealizowanych inwestycjach. Podkreśla, że hala widowiskowo-sportowa w Czyżynach jeszcze nie stoi - owszem, tyle że z powodu obiektywnych, finansowych przyczyn - a nie ze względu na opieszałość czy przypisywaną mi w tekście skłonność do niedotrzymywania obietnic. Jest plan, pozwolenie na budowę, wszelkie potrzebne dokumenty i wykonawca - barierą są pieniądze. 400 mln zł nie da się zdobyć ot, tak.
Nie ma jeszcze hali w Czyżynach, ale jest obiekt sportowo-rekreacyjny Com Com Zone i zmodernizowany Teatr Łaźnia Nowa. Jest przebudowane rondo Kocmyrzowskie, nowa estakada nad przebudowanym rondem Polsadu. Są wyremontowane ulice, m.in.: Klasztorna, Bora-Komorowskiego czy Igołomska. Zrealizowany i realizowany jest szereg inwestycji kompensacyjnych związanych z budową ekospalarni. Łącznie w ubiegłym roku na zadania rekompensacyjne dla Nowej Huty miasto wydało 16 milionów złotych. Rozwiązano kwestię modernizacji stadionu Hutnika, trwa modernizacja stadionu Wandy, dzięki czemu do Nowej Huty wrócił żużel. Połączono systemy kanalizacyjne Nowej Huty z pozostałymi rejonami miasta i rozbudowano sieć kanalizacyjną w peryferyjnych osiedlach dzielnicy. W 2008 roku rozstrzygnięto konkurs architektoniczno-urbanistyczny na budowę Centrum Obsługi Inwestora przy ulicy Centralnej. Dodam jeszcze, że to właśnie z mojej inicjatywy pod obrady Rady Miasta Krakowa trafił projekt "Założeń programu rehabilitacji zabudowy blokowej na terenie Gminy Miejskiej Kraków", który w dużej mierze skierowany jest właśnie do mieszkańców nowohuckich osiedli. I tak dalej, i tak dalej
Pani Radłowska pisze, że Nowa Huta ma dość stygmatyzacji. Zgadzam się. Może więc warto przestać przyklejać Nowej Hucie krzywdzącą łatkę dzielnicy zapomnianej przez władze miasta, dzielnicy niezrealizowanych planów. Autorka zachęca do tego, by oceniać działania prezydenta, patrząc pod nogi. Może rzeczywiście warto, bo i tu sukcesywnie wiele się zmienia. Trzeba jednak przy okazji pamiętać, że na remont czekają chodniki także w innych dzielnicach Krakowa. Proponuję jednak podnieść głowę ponad poziom chodnika i zobaczyć, jak wiele nowych inwestycji zrealizowano w Nowej Hucie w ciągu ostatnich lat.
Jacek Majchrowski, prezydent miasta Krakowa
pokaż metkę
Osoba publikująca:
WIESŁAW SZCZUREK
Podmiot publikujący:
Redakcja MPI
Data publikacji:
2010-11-12
Data aktualizacji:
2010-11-12
