Nasze Miasto rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki

Po co w mieście pszczoły

Pszczoły mogą żyć w mieście – i żyją od wieków. Trzeba jednak stworzyć im odpowiednie warunki. „Pasieka Kraków” zachęca mieszkańców naszego miasta, by zwracali uwagę na to, jakie rośliny sadzą w swoich ogrodach, na balkonach czy tarasach, aby owadom zapylającym wyjść naprzeciw.

Fot. ZBK

Powszechnie wiadomo, że pszczoły są doskonałymi zapylaczami, dlatego ich obecność pozytywnie wpływa na rozwój roślinności. Podobnie dzieje się w mieście, gdzie pszczoły dbają o zapylenie kwiatów i wydanie przez rośliny nasion. Dlatego tam, gdzie żyją i pracują pszczoły, rośliny, także te ozdobne, są w lepszej kondycji. Każdy wie, że pszczoły produkują miód, ale o tym, że dzięki działalności tych owadów uzyskuje się plony z niektórych roślin lub poprawia się ich wydajność, pamięta niewielu. Tymczasem około 80% roślin – tych, z których korzysta człowiek, zapylanych jest przez pszczoły, zarówno miodne, czyli te żyjące w pasiekach, jak i dzikie, np. pszczoły samotnice, pszczoły murarki, które nie budują tak skomplikowanych społeczności w ulach, jak ich kuzynki i nie wytwarzają miodu.

Te samotne pszczoły, które także żyją w mieście, np. w dzikich ogrodach lub w specjalnie budowanych dla nich hotelikach, są niezwykle pracowite, podobnie jak i trzmiele. Bez zapylenia kwiatów śliwy nie jedlibyśmy śliwek, podobnie jest z jabłoniami, wiśniami, gruszami, a także wieloma warzywami, np. brokułami, ogórkami, marchwią i cukinią.

Ponadto miejskie ule zwracają uwagę na problem wymierania tych pożytecznych owadów i w ten sposób zachęcają do poznania biologii. Aspekt edukacyjny jest ważny nie tylko dla dzieci i młodzieży, ale także dla dorosłych, ponieważ wiedza na temat pszczół jest mocno ograniczona. Wielu odróżnienie pszczoły od osy sprawia trudność, a widok owada napawa strachem przed użądleniem. Mimo, że w ostatnich latach prowadzone są akcje mające na celu „ocieplenie wizerunku” pszczoły, wciąż część ludzi żyje w błędnym przekonaniu, że owady te są agresywne i żądlą bez powodu. A to przecież nieprawda! Pszczoła nigdy sama z siebie nie atakuje. Dlaczego? To proste – pszczoła miodna, w odróżnieniu od osy, ma żądło w celu obrony, nie ataku. W dodatku to żądło może być przez nią użyte tylko raz – zaraz po użądleniu pszczoła umiera. Jest to zresztą część fascynującej tajemnicy życia rodziny pszczelej, bo wysuwając w swojej obronie żądło, broni niejako całej swojej społeczności.

Badania w USA wykazały, że przeżywalność pszczół w mieście wynosi ponad 60% (średnia poza miastem: 40–50%). Z kolei badania Zakładu Pszczelnictwa Państwowego Instytutu Ogrodnictwa w Puławach potwierdzają, że miejski miód jest zdrowy, często czystszy od miodu z pasiek wiejskich, q których rolnicy nadmiernie używają sztucznych środków ochrony roślin. Badania rozwiewają także obawy, że zanieczyszczenia komunikacyjne i miejski smog mają negatywny wpływ na miód. W tej jednak dziedzinie badania trwają.

Krakowskie pszczoły są monitorowane przez dr Hajnalkę Szentgyorgyi z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, która sprawdza, jakie są, jeśli są, skutki zanieczyszczeń powietrza w rodzinach pszczelich i u pszczół samotnic. Na razie za wcześnie na ostateczne wnioski. Na podstawie jednak innych wieloletnich badań, prowadzonych w Polsce i za granicą wiadomo, że przeżywalność pszczół w miastach jest większa niż poza nimi, gdzie owady narażone są na chemiczne opryski upraw.

pokaż metkę
Osoba publikująca: MARGERITA KRASNOWOLSKA
Podmiot publikujący: Biuro Prasowe
Data publikacji: 2018-03-17
Data aktualizacji: 2018-03-17
Powrót

Zobacz także

Znajdź