Innowacyjne badania spalin znów w Krakowie
W Krakowie ponownie wykonywane są pomiary rzeczywistej emisji spalin samochodowych metodą zdalnego pomiaru. Badania prowadzone przez Krakowski Alarm Smogowy i Zarząd Transportu Publicznego pozwolą określić, jakie rodzaje samochodów emitują najwięcej zanieczyszczeń.
Pomiary rzeczywistej emisji spalin rozpoczęły się 29 listopada i potrwają dwa tygodnie – podczas tego czasu zbadana zostanie emisja z około 100 tysięcy aut. Urządzenia sprawdzające zanieczyszczenia z pojazdów przez najbliższe dni będą ustawione w takich lokalizacjach jak: al. 29 Listopada, al. Andersa, ul. Babińskiego, ul. Dietla, ul. Dunikowskiego, ul. Grzegórzecka, ul. Kocmyrzowska, ul. Nawojki, ul. Pawia, ul. Prądnicka, ul. Warszawska, ul. Wielopole, ul. Zakopiańska.
To już drugie takie badania w Krakowie. Pierwsze przeprowadzone były przez ZTP w czerwcu 2019 r. Z ich wynikami można zapoznać się tutaj. Obecne badania realizowane są dzięki wsparciu unijnemu, w ramach projektu CARES (City Air Remote Emission Testing).
Przypomnijmy, Kraków to pierwsze miasto w Polsce, które zdecydowało się na wykorzystanie urządzeń w technologii „remote sensing”, tj. przy wykorzystaniu metody teledetekcji. Wcześniej emisję spalin w ten sposób badano między innymi w Londynie, Paryżu, Brukseli czy Zurychu.
Dzięki badaniom dowiemy się, jak wygląda aktualny stan pojazdów poruszających się po krakowskich ulicach. Sprawdzimy, czy przez ponad dwa lata coś się w tym zakresie zmieniło. Badania pokażą, jaki jest średni wiek aut jeżdżących po Krakowie, ile z nich to diesle a ile ma silniki benzynowe. Dowiemy się również, ile samochodów z poszczególnych klas Euro porusza się po mieście i jaka jest ich emisja takich zanieczyszczeń jak: tlenki azotu, pyły, tlenek węgla czy dwutlenek węgla.
Badania pozwolą również na porównanie pod kątem emisji zanieczyszczeń busów i autobusów prywatnych przewoźników z autobusami miejskimi. Będziemy też mogli sprawdzić, jak dużo zanieczyszczeń emitują taksówki. Dzięki tym danym dowiemy się, które grupy samochodów emitują najwięcej zanieczyszczeń i mają największy negatywny wpływ na jakość powietrza.
– Następnym krokiem, jaki Kraków musi podjąć, jest ograniczenie ruchu tych samochodów, które emitują najwięcej zanieczyszczeń, szczególnie pyłów i tlenków azotu. Już niedługo miasta powinny otrzymać możliwość wyznaczania stref, do których nie będą miały wjazdu najbardziej trujące auta. Z poprzednich badań wiemy, że największym problemem są starsze diesle – to te samochody mają najwyższą emisję pyłów i tlenków azotu. Obecne badania pozwolą nam odpowiedzieć na pytanie, jak dużo takich samochodów wciąż porusza się po mieście, znacząco przyczyniając się do zanieczyszczenia powietrza – mówi Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego.
Na fatalny wpływ starszych diesli na jakość powietrza wskazują inne badania przeprowadzone niedawno przez Krakowski Alarm Smogowy. Na 88 przebadanych punktów w aż 52 stężenia dwutlenku azotu było zbyt wysokie. To właśnie ruch samochodowy najbardziej dokłada się do wysokich stężeń NO2, z czego największy wpływ w tym względzie mają starsze diesle.
Informacje z badań będą mogły być wykorzystane do projektowania nowej Strefy Czystego Transportu.
– Przed Krakowem stoi duże wyzwanie transportowe. Wojewódzki program ochrony powietrza nakłada na miasto obowiązek stworzenia Strefy Czystego Transportu wewnątrz drugiej obwodnicy, po tym jak w najbliższych tygodniach Sejm RP prawdopodobnie przyjmie nowelizację Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Przeprowadzone badania będą stanowić realną pomoc w przygotowaniu scenariuszy strefy, które poddane zostaną konsultacjom. Będziemy mogli porównać, jak w ciągu ostatnich dwóch lat zmieniła się struktura floty samochodów poruszających się po krakowskich ulicach, tak aby przekazać dane mieszkańcom i wspólnie ustalić, jaką strefę przyjąć, by poprawić jakość powietrza, którym oddychamy – mówi Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.
Więcej informacji o projekcie CARES tutaj.