„Ginczanka. Przepis na prostotę życia”
Teatr Łaźnia Nowa wraca na scenę z monodramem w wykonaniu Agnieszki Przepiórskiej. Spektakl „Ginczanka. Przepis na prostotę życia” w reżyserii Anny Gryszkówny do zobaczenia dziś, 8 maja, o godz. 19.00.
Zuzanna Ginczanka a właściwie Zuzanna Polina Gincburg była piękna, utalentowana i podziwiana. „Tuwim w spódnicy”, „Gwiazda Syjonu”, „Rachela z Wesela Wyspiańskiego”. Żydówka, Rosjanka, Cyganka czy jednak Polka? Chciała być Polką i do tej wyśnionej, wymarzonej Polski przez całe życie ją ciągnęło. Do języka, ludzi, książek i miejsc.
Jako poetka nie miała łatwo. Mężczyźni widzieli w niej trofeum, ciało, dziewczynę, z którą warto się pokazać, ale niekoniecznie dyskutować. Była ulubienicą Juliana Tuwima i Witolda Gombrowicza. Publikowała w „Wiadomościach Literackich” i „Skamandrze”, współpracowała ze „Szpilkami”. Spotykała się ze skamandrytami w restauracji Ziemiańskiej w Warszawie, a z Witoldem Gombrowiczem – w kawiarni Zodiak.
Ostatni rok życia spędziła w Krakowie, ukrywając się w kamienicy przy ul. Mikołajskiej 26. Prawie nie wychodziła z mieszkania, jej „ormiańskie papiery” wydawały się zbyt słabe. Mimo to pod koniec wojny została aresztowana przez Gestapo. Zginęła w wieku 27 lat.
Więcej informacji na stronie internetowej laznianowa.pl.