Kraków muzycznym miastem grozy

Unsound Festival powstał w 2003 r. w Krakowie jako festiwal muzyki postępowej. Jego korzenie sięgają jednak do prowincjonalnego australijskiego miasteczka Wagga Wagga, gdzie odbyło się pierwsze wydarzenie pod egidą Unsoundu. Ten z początku undergroundowy festiwal w ostatnich latach przybrał o wiele większy rozmach i zyskał powszechne uznanie. Twórcy festiwalu Unsound szczególny nacisk kładą na ponadgraniczną współpracę oraz budowanie festiwalu jako narzędzia umożliwiającego zlecanie i rozwijanie nowych projektów muzycznych i artystycznych. Równie ważnym zadaniem jest promowanie polskich twórców i bardziej globalnie - twórców pracujących na wschód od Berlina.

Tegoroczna ósma edycja Festiwalu potrwa do 24 października, zamieniając Kraków w muzyczne miasto strachu i grozy - jej motywem przewodnim jest „Horror – przyjemność strachu i niepokoju”. Większość organizowanych wydarzeń wykorzystuje i nawiązuje do mrocznych dźwięków – ścieżek dźwiękowych do najsławniejszych filmów grozy, takich jak kompozycje Bernarda Herrmanna do „Psychozy” Hitchcocka, czy Krzysztofa Pendereckiego do „Lśnienia” i „Egzorcysty” w wykonaniu orkiestry Sinfonietty Cracovii.

Unsound Festival 2010 obejmuje cztery moduły programowe: koncerty, imprezy klubowe, filmy i instalacje. W niezwykłych przestrzeniach koncertowych rozbrzmiewa muzyka nawiązująca klimatem do filmów grozy. Klubowa część tegorocznej edycji festiwalu gości w post-industrialnych przestrzeniach klubu Fabryka, który jeszcze do niedawna był wytwórnią kosmetyków. Wielu wybitnych twórców muzyki klubowej, którzy prezentują się na Festiwalu, odwiedza Polskę po raz pierwszy. Podczas koncertów prezentowana jest muzyka post-klasyczna (dzięki współpracy z Sinfoniettą Cracovią), elektroniczna, ambient, noise i eksperymentalna. Wybrany zestaw uznanych artystów, takich jak między innymi: Emeralds, Oneothrix Point Never, Moritz Von Oswald Trio, Alan Howarth, czy Tim Hecker, to postaci wybitne, których muzyka nierzadko odnosi się do sztuki filmowej, a właśnie film grozy – horror, jest motywem przewodnim tegorocznej edycji festiwalu Unsound.

Festiwal rozpoczął (17 października) koncert „The Dark Side”, podczas którego islandzki kompozytor i dyrygent Daniel Biarnason i Sinfonietta Cracovia wystąpili w repertuarze złożonym z utworu Biarnasona i motywów z „Lśnienia” i „Egzorcysty”. Utwór stworzony specjalnie dla Sinfonietty Cracovii – „The Kafkagaarden Lichtspiel Show” wykonał Marcus Fjellstrom i Elegi. Tego samego dnia Mordent Music, Finnbogi Petursson, Jan Winderen, Jacob Kirkegaard & Łukasz Szałankiewicz z pomocą serii instalacji - zlokalizowanych w piwnicach, zakamarkach i opuszczonych przestrzeniach, wydobywali dźwięki, historię i muzykę ukrytą w budynku byłej fabryki kosmetyków. Przed nami jeszcze m.in. koncert szwedzkiego duetu Wilbirds and Peacedrums, który - w majestatycznym wnętrzu kościoła św. Katarzyny - zaprezentuje swój futurystyczno/prymitywistyczny soul w towarzystwie 14-osobowego chóru złożonego z członków  Schola Cantorum Reykjavik Chaber Choir oraz krakowskiego Octava Ensemble (21 października). W najbliższy piątek ( 22 października, godz. 20:30, Kijów Centrum) na żywo po raz drugi od dwudziestu dziewięciu lat, wystąpi legenda sceny eksperymentalnej – Lustmord. W sobotni wieczór (23 października, godz. 20:45, Muzeum Inżynierii Miejskiej) koncert da legendarny włoski zespół Gobelin, któremu sławy przysporzyły ścieżki dźwiękowe do klasyków horroru włoskiego reżysera Dario Argento: „Głęboka Czerwień” czy „Odgłosy”. Muzycy zespołu są też autorami partytury do „Świtu Żywych Trupów” George’a Romero. Miłośnicy horrorów mogą także wybrać się na organizowane w ramach Festiwalu (w Kinie Pod Baranami, godz. 0:00) „Noce Żywych Brudów” – maratony filmów grozy z nurtu exploitation. Cykl przygotował duet Jigoku.