Niedługo pierwszy odcinek wschodniej obwodnicy
Prawdopodobnie już w listopadzie kierowcy przejadą pierwszym odcinkiem wschodniej obwodnicy miasta. Kiedy kolejne? Tu można spodziewać się sporego poślizgu.
Na razie trwa budowa pierwszego odcinka inwestycji między węzłem Bieżanów na autostradzie A4 a węzłem Rybitwy (jeszcze na południowym brzegu Wisły). Roboty trwały prawie dwa lata i kosztowały razem z wykupem działek ok. 240 mln zł. Początkowo zakładano, że odcinek ten zostanie oddany do użytku jeszcze w czerwcu tego roku, ale termin ten został przesunięty na wrzesień ze względu na wiosenne ulewy.
Co z drugim odcinkiem wschodniej obwodnicy, bez którego nie ma co marzyć o udrożnieniu ulic Nowohuckiej i Powstańców Wielkopolskich? Jego budowa ma ruszyć w przyszłym roku. To już kolejny zapowiadany termin, bo GDDKiA przez dwa lata nie była w stanie zdobyć pozwolenia na budowę. Tym razem GDDKiA zapewnia, że dokument otrzyma w styczniu. Wiosną mamy poznać wykonawcę tego odcinka drogi i ruszą wreszcie roboty. - Według naszych szacunków prace potrwają trzy lata. Wstępnie oceniamy koszt przedsięwzięcia na ok. 900 mln zł, ale wiele zależy od sytuacji na rynku budowlanym w przyszłym roku - zastrzega Chacaga.
Będzie drogo, bo ten etap inwestycji jest znacznie bardziej skomplikowany. - Najbardziej charakterystycznym, a zarazem najtrudniejszym elementem inwestycji będzie nowy most przez Wisłę. W zasadzie będą to dwa mosty, jeden dla każdego kierunku, o długości 706 m każdy - wyjaśnia Magdalena Chacaga.
Ale i skończony w tym roku fragment obwodnicy może się kierowcom przydać. Według zapowiedzi władz Krakowa już wkrótce zostanie zakończone poszerzanie ulic Surzyckiego i Christo Botewa. W ten sposób kierowcy zyskają kolejną drogę wyprowadzającą ruch z centrum miasta na autostradową obwodnicę. Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta ds. inwestycji miejskich, twierdzi, że jeśli nie dojdzie do nagłego załamania pogody, w listopadzie będzie można przejechać od ronda Grzegórzeckiego do węzła Bieżanów przez ulice Lipską i Christo Botewa bez stania w korkach. Warunkiem jest ukończenie do tego czasu przez MPK przebudowy skrzyżowania ulic Klimeckiego i Nowohuckiej.
Mateusz Żurawik