Start rozwiń menu
Serwis używa plików cookies zgodnie z polityką prywatności pozostając w serwisie akceptują Państwo te warunki
Komunikat archiwalny

Wydatki wcale nie tajne

Ze zdziwieniem czytam apele, by „odtajnić” wydatki na ŚDM. Żadne wydatki miasta nigdy nie były tajne. Już kilka miesięcy temu zarówno w wywiadach prasowych jak i podczas specjalnej sesji rady miasta podawaliśmy wstępne koszty, jakie będzie musiało ponieść miasto. Przyszłoroczne wydatki na ŚDM nie są też tajne z innego, bardzo prostego powodu. Każda pozyskana i wydana złotówka musi być zapisana w budżecie miasta. (Choć przyznaję, że budżet liczący prawie 400 stron nie jest lekturą, którą ktokolwiek z nas chciałby czytać do poduszki).

Żeby jednak uciąć wszelkie dywagacje, opiszę po kolei wszystkie wydatki Krakowa. Na początek dwie uwagi generalne. Miasto – jak już wielokrotnie mówiłem - nie finansuje niczego ponad to, do czego jest zobligowane ustawami. Zadaniem samorządu jest zapewnienie normalnego funkcjonowania miasta, czyli spraw związanych z organizacją ruchu, komunikacją miejską itd, itp… Oznacza to, że będziemy finansować takie same zadania jak zwykle, jedynie biorąc pod uwagę, że przez kilka dni w Krakowie będzie więcej turystów niż zazwyczaj. Uwaga druga – przyszłoroczny budżet Krakowa, jak zakładamy, wyniesie prawie 4 mld 300 mln zł. Bardzo proszę, żeby właśnie do takiej kwoty porównywać wydatki, które przedstawię poniżej, by obiektywnie ocenić, jaki to jest procent wydatków miasta i móc samodzielnie stwierdzić, czy to dużo czy mało.
W przyszłorocznym projekcie budżetu na tzw. zadania bieżące realizowane ze względu na ŚDM wpisaliśmy w sumie kwotę 28 mln zł. Na co ją wydamy? Na zorganizowanie pierwszej pomocy przedmedycznej (300 tys. zł) i poszerzenie funkcji całodobowego telefonu informacji medycznej (100 tys. zł). Największe wydatki związane są z organizacją ruchu i transportem: organizacja parkingów na terenach miejskich (1 mln zł), wzmocnienie komunikacji miejskiej (3,5 mln zł), opracowanie studium polityki transportowej (600 tys. zł) i przygotowanie tymczasowej organizacji ruchu (1,5 mln zł). Wynajęcie i obsługa toalet, które zostaną rozstawione na terenie miasta, będzie kosztować 3 mln zł. Ponieważ Kraków chce wykorzystać promocyjną szansę, którą dają Światowe Dni Młodzieży, na wydarzenia kulturalne i nieodpłatne udostępnienie w tym czasie Muzeum Historycznego Miasta Krakowa planujemy wydać 1mln 470 tys. zł, a na działania promocyjne i dekorację miasta w sumie 4 mln 130 tys. zł. Wszystkie wymienione powyżej wydatki dają kwotę 15 mln 600 tys.
Zaproponowałem także zarezerwowanie 5,9 mln zł na remonty ulic w rejonach odbywających się wydarzeń oraz 6,5 mln zł na modernizację szkół, w których nocować będą pielgrzymi. Proszę zwrócić uwagę, że te dwie ostatnie pozycje będą służyć mieszkańcom także po ŚDM.
Jeżeli chodzi o wydatki inwestycyjne – to jak już wcześniej mówiłem, żaden z nich nie jest realizowany wyłącznie z powodu Światowych Dni Młodzieży. Są to inwestycje, które planowaliśmy od dawna, ale podjęliśmy decyzję o przyspieszeniu ich realizacji. Inwestycje wykonane w rejonach, w których będą się odbywały wydarzenia ŚDM poprawią funkcjonalność miasta. Koszt takich właśnie inwestycji, zapisanych w projekcie przyszłorocznego budżetu wynosi w sumie 23 mln 615 tys. zł. Są to: rozbudowa monitoringu miejskiego (2,5 mln zł), budowa bezprzewodowej cyfrowej łączności TETRA (350 tys. zł), zakup pojemników na odpady (2 mln zł), budowa przystanku kolejowego Kraków-Sanktuarium (wkład miasta 4,2 mln zł ), kładka pieszo-rowerowa łącząca Sanktuarium w Łagiewnikach z Centrum Jana Pawła II (wkład miasta 1mln 869 tys. zł), budowa połączenia węzła „Rybitwy” ze strefami „Wieliczka-Niepołomice” (7 mln 330 tys. zł), rozbudowa ul. Wrobela (5 mln 375 tys. ).
Jak łatwo zsumować, wydatki na funkcjonowanie miasta w czasie Światowych Dni Młodzieży i na inwestycje będą Kraków kosztować ponad 51 mln zł. Przypominam, że cały budżet miasta to 4 mld 300 mln zł. Ktoś może zapytać, dlaczego tak mało, skoro wcześniej szacowaliśmy, że koszty będą znacznie większe. Otóż – o czym też już informowałem – po naszych prośbach o dofinansowanie zadań związanych z ŚDM z budżetu państwa otrzymaliśmy negatywne odpowiedzi od rządu premier Ewy Kopacz. Zadania, które chcieliśmy by zostały dofinansowanie, zostały określone jako zadania „lokalne”, co jest dla mnie kuriozalnym tłumaczeniem, bo w tym wypadku należy brać pod uwagę nie „lokalność”, ale skalę przedsięwzięcia. Odmowa jednak sprawiła, że umieściłem w moim projekcie budżetu na 2016 r. jedynie te wydatki, które uznałem za najbardziej konieczne, resztę skreśliłem i wpisałem na listę rezerwową.
Lista rezerwowa zadań nie ujętych w przyszłorocznym budżecie ma wartość 59 mln zł. Będziemy rozważać ich realizację, jeżeli rząd premier Beaty Szydło zgodzi się je współfinansować. Wysłałem już w tej sprawie pismo do Warszawy, czekamy na odpowiedź z tym większą nadzieją, że nowy wojewoda, wieloletni radny miasta Krakowa Józef Pilch, organizację Światowych Dni Młodzieży wymienia jako jeden z priorytetów swojego urzędowania. Nie mam wątpliwości, że wesprze nasz wniosek w Warszawie.
Nie do mnie należy kierować pytania dotyczące kosztów poniesionych przez stronę kościelną. Ja jedynie mogę podtrzymać informacje o dotychczasowych ustaleniach pomiędzy Komitetem Organizacyjnym ŚDM a miastem – organizator wydarzenia poniesie koszty utrzymania budynków oraz terenów miejskich, z których będzie korzystać podczas ŚDM, ich ewentualną naprawę czy rekultywację. Organizator opłaci także pielgrzymom bilet komunikacji miejskiej.
Mam nadzieję, że tą wyliczanką wyjaśniłem Państwu zawiłości związane z miejskimi wydatkami związanymi z organizacją Światowych Dni Młodzieży. Oceńcie Państwo sami, czy jak chcą niektórzy – zrujnują miasto, czy raczej dzięki nim spora cześć mieszkańców Krakowa będzie mogła na ŚDM zyskać.
Jeżeli dla części z Państwa ŚDM nie będzie przeżyciem duchowym i religijnym, to proponuję spojrzeć na to przedsięwzięcie biznesowo, pamiętając, że 20 proc. krakowian żyje z szeroko pojmowanej turystki. Temu, że pielgrzym jest ubogi przeczą informacje z krakowskich hoteli, gdzie brakuje już wolnych miejsc na lipiec. Nie słyszałem też, by przeciwko ŚDM protestowali właściciele pokoi do wynajęcia, kupcy ani taksówkarze.

pokaż metkę
Autor: Jacek Majchrowski
Osoba publikująca: TOMASZ RÓG
Podmiot publikujący: Biuro Prasowe
Data publikacji: 2015-12-11
Data aktualizacji: 2015-12-11
Powrót

Zobacz także

Znajdź