Kraków Live Festival 2015

Wśród blisko dwudziestu gwiazd tegorocznego festiwalu znalazł się między innymi Kendrick Lamar, niekwestionowanie jeden z trzech najważniejszych hip-hopowych artystów globu. Kendrick Lamar wydał w marcu swoją trzecią studyjną płytę zatytułowaną "To Pimp a Butterfly". Koncepcyjny, zaplanowany w najdrobniejszych szczegółach album, to odważne dzieło, gdzie hip-hop miesza się z free-jazzem, funkiem, a warstwa liryczna, znowu bardzo osobista, nie oszczędza samego Lamara, rozdartego pomiędzy oczekiwaniami, sławą, a normalnością. Album zadebiutował na szczycie list sprzedaży po obu stronach Atlantyku, odsłuchano go blisko 10 milionów razy w pierwszej dobie po premierze, a po zebraniu wszystkich recenzji jakie ukazały się w anglojęzycznych mediach, "To Pimp a Butterfly" jest najlepiej ocenianą płytą tego roku i zapewne nic jej tej pozycji nie odbierze.

Drugim gwiazdąKLF 2015 jest ciesząca się w Polsce niesłabnącą popularnością grupa Foals. Muzycy pod wodzą charyzmatycznego Yannisa Philippakisa pracują obecnie nad czwartym albumem, dlatego z dużym prawdopodobieństwem możemy założyć, że w Krakowie usłyszymy premierowy materiał z tego wydawnictwa. A jeśli nie, to Foals mają wystarczającą listę koncertowych pewniaków – by wymienić tylko „Spanish Sahara”, „My Number”’ „Inhaler” czy „Cassius” – żeby zapewnić znakomitą zabawę przy alternatywnym rocku najwyższej próby.

W Krakowie po raz pierwszy w Polsce zaprezentuje się także amerykańska formacja Future Islands. Ubiegły rok był przełomowy dla tej grupy. Wszystko za sprawą płyty „Singles” i wiodącego singla „Seasons (Waiting On You)”, który został uznany piosenką roku 2014 przez portal Pitchfork. Kluczowe jest tu słowo piosenka. „Seasons” to tradycyjny, rockowy utwór, podbity syntezatorowym pasażem, ma zwrotki i refren. W tym należy upatrywać sukcesu, nieprzypadkowo wypadającego w roku popularności normcore’u – trendu wychwalającego zwyczajność. Future Islands to obecnie jeden z najbardziej oczekiwanych zespołów letniego sezonu festiwalowego. Kto nie chciałby zobaczyć lidera grupy, Samuela Herringa, w jego charakterystycznym tańcu, jaki zaprezentował swego czasu w programie Davida Lettermana, zyskując gigantyczną popularność.

Podobnie jak Foals, do Krakowa z nowym materiałem przyjedzie londyńska formacja The Maccabees. Różnica jest jednak taka, że The Maccabees ujawnili już pierwszy fragment nadchodzącego albumu. W kwietniu udostępnili bowiem singiel „Marks To Prove It” i po raz kolejny zachwycili nas swoim przebojowym indie-rockiem. Od trzech lat czekamy na następcę „Given to the Wild” i chyba nadchodzi moment wynagrodzenia tego oczekiwania…

MØ w ciągu zaledwie roku wyrobiła sobie w Polsce rzeszę oddanych fanów, wręcz wyznawców, którzy na ubiegłorocznym festiwalu Open’er szczelnie wypełnili przestrzeń pod jedną ze scen. Cały czas promuje wydany wiosną ubiegłego roku debiut „No Mythologies To Follow”, ale nie brakuje jej czasu także na gościnne występy. Pojawiła się na płycie Iggy Azalea i we wspólnym utworze z Elliphant. Ale obecnie największą popularność przynosi jej współpraca z Major Lazer. MØ słychać na ścieżce dźwiękowej do „Hunger Games” oraz w przeboju „Lean On” promującym najnowszy album Major Lazer.

Art-rockowy Wild Beasts, jeden z czołowych zespołów wytwórni Domino również będzie gwiazdą Kraków Live Festival. Ich seksowny rock, który z płyty na płytę zmienia nieco swoją barwę i środki ciężkości doskonale sprawdza się na żywo, o czym przekonają się festiwalowicze w piątek, 21 sierpnia.

Kanadyjski post-punkowy Viet Cong również można będzie usłyszeć w ramach Kraków Live Festival 2015. Muzyka tego zespołu to doskonała rzecz dla fanów alternatywy. Na ich debiutanckiej płycie – zatytułowanej po prostu „Viet Cong” - jednej z najlepiej ocenianych w bieżącym roku post-punkowa motoryka spotyka się nawet z noisem i industrialem, ale całość pozostaje wyjątkowo melodyjna.

Bilety i szczegółowe informacje na stronie www.livefestival.pl oraz profilu www.facebook.com/livefestival.