Poniedziałek w Krakowie – sprawdź, co dziś słychać w kulturze!

Chcesz jako pierwszy otrzymywać informacje o weekendowych wydarzeniach i co tydzień mieć szansę na wygranie książek oraz biletów do teatru, filharmonii i na festiwale? Zapisz się do naszego newslettera! Wystarczy kliknąć TUTAJ.

Na rozgrzewkę odrobina absurdu i farsy. Waniliowe myszy nigdy nie są syte sukcesu i ani myślą spocząć na laurach! Po świetnie przyjętych przez krakowską publiczność ośmiu odcinkach cyklu „Noce waniliowych myszy”, autorstwa zgranego tercetu w osobach Dawida Barańskiego, Amadou Guindo i Grzegorza Likego, czas na dziewiątą część, tym razem pod wymownym tytułem „Tęcza śmierci”. Połączenie szpiegowskiej farsy z political fiction i parodią tego, co serwują współczesne media – od „Stawki większej niż życie”, poprzez Tomasza Lisa i Kubę Wojewódzkiego aż do „Gwiezdnych wojen” – to istna mieszanka wybuchowa! Bohaterowie staną przed trudną misją wydarcia rodzimych środków masowego przekazu z rąk wrogiego Imperium i zrobią wszystko, byśmy uniknęli katastrofy… O tym, czy uda im się tego dokonać, przekonacie się wieczorem na Paulińskiej w Teatrze Barakah, o godz. 21.00.

W Centrum Sztuki Współczesnej Solvay przy Zakopiańskiej 62 macie szansę poczuć jeszcze świąteczny nastrój i posłuchać koncertu pastorałek „Kędyż Go szukać”. Tradycyjne, doskonale znane i zupełnie nowe, skomponowane na potrzeby tego widowiska muzycznego, a wszystkie w doskonałych aranżacjach i gwiazdorskim wykonaniu. Początek o godz. 18.30. Będzie wesoło i skocznie, chwilami również nostalgicznie. Zaśpiewają: Przemysław Branny, Łukasz Lech, Marcin Jajkiewicz, Magdalena Piotrowska oraz Anna Sokołowska. Publiczność usłyszy zarówno te pastorałki, które na stałe wpisały się już w tradycję Bożego Narodzenia, jak i nowe utwory utrzymane w tej stylistyce, skomponowane na potrzeby projektu muzycznego „Kędyż Go szukać” przez Mikołaja Blajdę (odpowiedzialnego również za aranżację wszystkich utworów) oraz Jerzego Satanowskiego i Andrzeja Zaryckiego (dwie melodie). W wielu pastorałkach, poza akcentami charakterystycznymi dla polskiej sztuki ludowej, będzie można rozpoznać również inspirację orientem oraz muzyką klezmerską, znaną z krakowskiego Kazimierza. Autorem scenariusza i reżyserem widowiska muzycznego jest Łukasz Lech.

Jeśli macie czas w samo południe, to zajrzyjcie do Kijów.Centrum. O godz. 12.00 rozpocznie się tam kolejny odcinek cyklu „Art Beats – wielka sztuka renesansu i baroku”. To cykl filmów dokumentalnych prezentujących najwspanialsze zabytki sztuki włoskiej – malarstwa, rzeźby i architektury. Niezapomnianych wrażeń dostarczą filmy w wersji 3D. Dzisiejszy odcinek poświęcony jest Raphaelowi – „The Lord of the Arts”. Niewielu artystów w dziejach sztuki miało tak bogate życie, jak Rafael Santi. Zmarł w wieku zaledwie 37 lat, a mimo to pozostawił niezatarty ślad w historii sztuki. Jego ojciec Giovanni Santi był malarzem i intelektualistą na dworze Federica da Montefeltro w Urbino i prawdopodobnie też osobą, która zainspirowała i wykształciła syna. W wieku 17 lat Rafael wszedł na salony i doskonale poradził sobie w kręgach towarzyskich Urbino, a potem Florencji i Rzymu. Zawsze uprzejmy, elegancki, nienagannie ubrany i skromny, potrafił zaskarbić sobie łaski możnych, od których zależały zamówienia na dzieła sztuki, mające ozdobić ich pałace, wille i kościoły. Wędrówkę po życiu artysty rozpoczniemy od domu rodzinnego w Urbino, gdzie Rafael jako dziecko nauczył się pierwszych rudymentów sztuki, a następnie przeniesiemy się do Palazzo Ducale, gdzie w młodości po raz pierwszy nawiązał kontakt z wielkimi arcydziełami epoki. Następnie obejrzymy Florencję, gdzie tworzyli w tym samym czasie starsi mistrzowie epoki: Leonardo da Vinci i Michał Anioł, a Rafael malował swoje słynne Madonny. Opowieść zakończymy w Rzymie – mieście, które konsekrowało sztukę przez związek z religią. W Watykanie film pokazuje najsłynniejsze dzieła artysty: Madonnę di Foligno, koronację Matki Boskiej, wnętrza Pałacu Apostolskiego i Kaplicy Sykstyńskiej. Opowieść o życiu wielkiego artysty została wzbogacona o fabularyzowane sceny przeplatane komentarzami wybitnych historyków sztuki: Antonia Paolucciego, Vincenza Farinelli i Antonia Natalego. Odwiedzicie 20 miejsc i zobaczycie 70 dzieł sztuki, z czego ponad 30 to najsłynniejsze i najbardziej reprezentatywne dzieła Rafaela.

Do zadumy i refleksji, zwłaszcza w kontekście obchodzonej teraz rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz, skłania Włoski Instytut Kultury. Zaprasza bowiem na monodram „Niewybaczalne”, w którym wystąpi Clara Galante. Spektakl wyreżyserował Alessio Pizzech. To teatralny portret jednej z najbardziej intensywnych i wzruszających postaci XX wieku, Etty Hillesum, młodej pisarki holenderskiej, która dobrowolnie przeniosła się do obozu koncentracyjnego w Westerbork, aby przyczynić się do złagodzenia cierpień internowanych, Zakończyła życie w Auschwitz. Podział dramaturgiczny rozgrywa się w trzech częściach: o zmierzchu, w nocy i o świcie. Muzyka zapowiada otwarcie każdego z trzech aktów za pomocą preludiów lub interludiów, które odzwierciedlają stan duchowy Etty. Bohaterka własnej historii, przywołana pośród „Niewybaczalnych” w książce Laury Boelli i pośród pisarek, które doświadczyły cierpienia w obozie, postać być może najbardziej świetlista i najbardziej radykalna, to ucieleśnienie owego nieredukowalnego konfliktu między unicestwieniem a tworzeniem, którym charakteryzowała się tragedia Shoah. Etty, urodzona w Middelburgu w Holandii, w 1914 roku, 30 lipca 1942 roku, na własną prośbę została przeniesiona do obozu w Westerbork, gdzie w „rozdzierającej nędzy” obozowej stara się ulżyć w cierpieniu więźniom. 7 września następnego roku wraz z całą rodziną została deportowana do Auschwitz, w którym przeżyła zaledwie 83 dni. Umarła w komorze gazowej 30 listopada 1943 roku w wieku 29 lat. Jej „radykalny altruizm” – tak został zdefiniowany – doprowadził ją do wyboru braku buntu, do nieprzeciwstawiania się niepowstrzymanej machinie zagłady, upatrując w codziennie praktykowanej miłości najwyższego przejawu niepoddawania się zarazie zła. Monodram zobaczycie o godz. 20.00 na Scenie Supernova przy ul. Gazowej 21.

Z kolei o psychicznej traumie i mocy przebaczenia traktuje poruszający obraz „Gniew” z wybitną rolą Orlanda Blooma. Pokaz odbędzie się w sali kinowej Małopolskiego Ogrodu Sztuki o godz. 20.15. Po projekcji zapraszamy do dyskusji, którą poprowadzi Karol Kleczka – doktorant filozofii na UJ, publicysta, dziennikarz portalu Deon.pl. Katolicka Irlandia, Malky (Bloom) to pozornie twardy facet, który pracuje jako robotnik przy rozbiórce starego kościoła, a czas wolny spędza w pubach. Pewnego dnia do jego miasteczka powraca długo niewidziany i poważany przez wszystkich ksiądz (James Smillie). Wraz z nim powracają skrywane traumy z dzieciństwa Malky’ego. Mężczyzna zaczyna odtrącać najbliższych, zachowuje się destrukcyjnie, rani siebie, matkę i swoją dziewczynę Emmę (Janet Montgomery), a jego gniew narasta. Samotnie próbuje zmierzyć się z przeszłością.